Wynik meczu otworzył w 4 minucie zespół gości, a zdobywczynią bramki była Agata Tęcza. Początek spotkania należał do Lublina i pomimo, że w 12 minucie było 3:3 to właśnie przyjezdne pokazywały lepszą i bardziej konsekwentną grę. Bardzo dobrze w tym okresie gry prezentowała się praworozgrywająca AZS-u Weronika Zarzycka. Duży wpływ na słabszą grę Polonii miała kontuzja jakiej nabawiła się Alina Antoszewska, która musiał opuścić parkiet z powodu urazu kolana. Niesione dopingiem własnej widowni kępnianki szybko wróciły na właściwy tor. W krótkim czasie rzuciły 6 kolejnych bramek, i tablica w 23 minucie pokazywała wynik 11:5. Bardzo duży wpływ na taki obrót sprawy miała postawa bramkarki KKS-u Magdaleny Słoty, która świetnymi interwencjami dawała sygnał do ataku swoim koleżankom. Jeszcze przed przerwą coś zacięło się w grze miejscowych. AZS podgonił wynik na różnicę 2 bramek. Ostatecznie jednak miejscowe już w samej końcówce odskoczyły i pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 14:10.
Druga połowa to wyraźna przewaga łabędzic, które prezentowały się dobrze zarówno w obronie jak i w ataku. Kolejne znakomite spotkanie rozgrywała Ewa Perek zdobywczyni w tej części spotkania 8 bramek (13 w całym meczu). Na grę Polonii, receptę próbował znaleźć trener lublinianek. Nakazał on swoim podopiecznym indywidualnie kryć środkową rozgrywającą - Monikę Nowicką. Jednak i z tym gospodynie potrafiły sobie poradzić. Mecz zakończył się wynikiem 28:21. Tym samym kępnianki utrzymały drugą pozycję w tabeli i wciąż pozostają niepokonane we własnej hali.
Polonia Kępno - AZS UMCS Lublin 28:21 (14:10)
KKS:
Słota, Przebierała - Frala 2, Antoszewska, Szymczak, Cichoń 5, Nowicka, Grądowa 3, Wesołowska 4, Rabiega 1, Perek 13
Kary: 6 minut (Szymczak, Cichoń x2)
AZS: Nóżka, Frodyma - Wawrzonek, Zarzycka 8, Blaszka, Wrzesińska 1, Michałowska 1, Kot 5, Tkaczyk, Adamczyk 1, Tess 1, Tęcza 4
Kary: 10 minut (Michałowska 2x, Kot 2x, Tkaczyk)
Widzów: 290
Sędziowie: Budzianowski (Gliwice), Pytlik (Siemianowice Śl.)