Lars Walther: Zagraliśmy wyjątkowo słabe zawody

Po imponującym zwycięstwie w meczu na szczycie z Vive Targami Kielce, sporą klapą w wykonaniu Orlen Wisły Płock okazał się pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek w rozgrywkach Pucharu Polski.

Płocczanie w ciągu zaledwie czterech dni zupełnie zgubili wysoką dyspozycję, która w pełni zasłużenie pozwoliła im w starciu "świętej wojny" triumfować nad mistrzem Polski. Nafciarze na parkiecie beniaminka zaprezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań, w efekcie spotkanie zakończyło się niespodziewanym remisem.

- Zagraliśmy wyjątkowo słabe zawody. O ile jeszcze pierwsze piętnaście minut było w naszym wykonaniu przyzwoite, o tyle traciliśmy na jakości z każdą następną minutą. Przed przerwą znakomicie bronił Wichary, ale nasza skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Do tego doszły jeszcze liczne kary. Uważam, że przy normalnej dyspozycji powinniśmy wygrać to spotkanie różnicą 8-9 bramek - twierdzi Lars Walther, szkoleniowiec płocczan.

Duński trener polskiej drużyny dodaje ponadto, iż na parkiecie Orlen Areny podobna wpadka jego podopiecznym przydarzyć się już nie może. - Na szczęście jest to mecz pucharowy, czyli w zasadzie bez konsekwencji. W Płocku w rewanżu nie mamy prawa przegrać - zaznacza.

Źródło artykułu: