Adam Wiśniewski dla SportoweFakty.pl: Rozegraliśmy naprawdę dobre mecze

- Jesteśmy zadowoleni z turnieju w Czechach - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl skrzydłowy reprezentacji Polski, Adam Wiśniewski.

Biało-czerwoni w ostatnich sparingach przed mistrzostwami świata pokonali Czechów i Słowaków oraz zremisowali z Węgrami. - Rozegraliśmy w tym turnieju naprawdę dobre mecze. Może w porównaniu do spotkań z Węgrami i Słowacją pierwsza połowa przeciwko Czechom nam nie wyszła. Popełniliśmy w niej za dużo błędów, ale trener dał odpocząć kilku zawodnikom, a i sama pora była dziwna - przyznaje Wiśniewski.

Zdaniem części obserwatorów niedzielne starcie z gospodarzami turnieju pokazało, że ciężko wyobrazić sobie polski atak bez Michała Jureckiego, doświadczony skrzydłowy nie zgadza się jednak z takim postawieniem sprawy. - W dwóch pierwszych meczach naprawdę dobrze zagrał Karol Bielecki, którzy rzucał po trzy czy cztery bramki i w ogóle się nie mylił - podkreśla reprezentant Polski.

Zdaniem Wiśniewskiego o grę Polaków pod bramką rywali nie należy się niepokoić. - Z Węgrami i Słowakami w ataku wszystko działało bez zarzutu. Z tymi pierwszymi prowadziliśmy praktycznie przez cały mecz, a to przecież zespół ze światowej czołówki. Mieliśmy to spotkanie wygrane, ale my się ciągle uczymy, zgrywamy. Miejmy nadzieję, że za tydzień nie będzie już takich sytuacji, że prowadzimy cały mecz i oddajemy go w końcówce - mówi reprezentacyjny skrzydłowy.

Adam Wiśniewski w Turnieju Noworocznym pokazał się z dobrej strony
Adam Wiśniewski w Turnieju Noworocznym pokazał się z dobrej strony

W odniesieniu sukcesu na mistrzostwach świata mają pomóc zawodnicy, którzy dopiero wchodzą do prawdziwego grania na reprezentacyjnym poziomie. - Wszyscy młodzi w Czechach spisali się dobrze. Przemek Krajewski w pierwszym meczu rzucił trzy na trzy, w drugim trafił Michał Chodara, dobrze pograli też Robert Orzechowski i Michał Bartczak - podsumowuje Wiśniewski. Rywalizację na hiszpańskim czempionacie biało-czerwoni rozpoczną w sobotę meczem z Białorusią.

Źródło artykułu: