Czterdzieści minut emocji - relacja z meczu Słowenia - Arabia Saudyjska

Reprezentacja Słowenii pokonała w swym pierwszym meczu na MŚ w Hiszpanii Arabię Saudyjską 32:22. Wynik końcowy może być nieco mylący, bowiem Arabowie postawili Słoweńcom bardzo ciężkie warunki.

Arabowie, wskazywani jako najsłabszy zespół w grupie C, od pierwszych minut grali niezwykle ambitnie i żywiołowo. Faworyzowani Słoweńcy co prawda w 4. minucie objęli prowadzenie 4:1, lecz po kilku minutach drużyna z Azji zmniejszyła straty do zaledwie jednej bramki. Podopieczni Borisa Denicia pomimo widocznej przewagi umiejętności nie potrafili wykorzystać swych okazji, często obijając doświadczonego bramkarza Arabii Manafa Al Saeeda.

Problemem Słoweńców było jednak przede wszystkim wyłączenie z gry Urosa Zormana. Bez pomocy swego lidera, większość akcji Słoweńców polegała na dogrywaniu piłki do koła lub tworzeniu pozycji skrzydłowym. Arabowie natomiast stawiali przede wszystkim na indywidualne akcje bardzo żwawych rozgrywających, co przynosiło efekty. Do przerwy Słoweńcy wygrywali bowiem zaledwie 17:12.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas!

Po zmianie stron mecz początkowo nie uległ zmianie. Arabowie nadal konsekwentnie stawiali na indywidualne zagrania, a wynik "trzymał" im Al Saeed. Losy meczu przesądzone zostały jednak już między 40. a 44. minutą, kiedy azjatycki zespół popełnił kilka prostych strat w ofensywie, które wykorzystali w kontratakach Słoweńcy.

Najpierw za sprawą Gaspera Marguca przewaga Słoweńców wzrosła do czterech bramek (21:17), a po paru minutach najlepszy w drugiej linii Jure Dolenec zwiększył ich prowadzenie do stanu 25:18. Zrezygnowani Arabowie całkowicie oddali swym rywalom pole, a zespół Denicia konsekwentnie powiększał przewagę. Po bramce Luki Zvizeja w 49. minucie Słoweńcy wygrywali już 28:18 i jasnym było, że nie przegrają tego meczu.

Wynik końcowy spotkania nie oddaje jednak zupełnie jego przebiegu. Arabowie do momentu kiedy wystarczyło im sił, a przede wszystkim nie zaczęli popełniać zbyt dużo błędów, byli dla Słoweńców wymagającym rywalem. Co prawda wygrana podopiecznych Denicia nie podlega dyskusji, aczkolwiek zespół z Acji wysłał jasny sygnał, iż w żadnym ze spotkań nie odda łatwo punktów.

Słowenia - Arabia Saudyjska 32:22 (17:15)
Słowenia:

Skof, Prost - Bilbija, Dobelsek, Kavticnik 2, Bezjak 3, Dolenec 5, Skube 2, Bundalo, M. Zvizej 3, L. Zvizej 5, Gaber 4, Zorman 2, Marguc 6.

Arabia Saudyjska: Al Saed - Al Salem 1, Al Mohsin, Al Habib 4, H. Al Obaidi 5, Al Harbi, Al Hammad 1, Al Abas 2, Al Zayer, Al Abdulali 5, Al Zaer 2, Al Hannabi 2, Al Taweel.

Kary: Słowenia - 12 min.; Arabia Saudyjska - 16 min.

SłoweniaArabia Saud.
Rzuty 32/51 - 63% 22/44 - 50%
Straty 7 16
Kary 12 min. 16 min.
Komentarze (2)
avatar
Detax
12.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polska jak wygra 33:... to jest liderem. 
avatar
Joker1928
12.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a Gajic grał orientuje sie ktoś ??