[color=#000000]
Jego podopieczni w pierwszym meczu mistrzostw świata pokonali reprezentację Białorusi. Polacy bardzo długo kontrolowali przebieg meczu, w ostatnim kwadransie ekipa Bieglera spuściła jednak z tonu i rywale zdołali zniwelować straty do dwóch trafień. - Pierwsze mecze są zawsze trudne. Jestem zadowolony z dwóch punktów, [/color]ale czeka nas jeszcze trochę pracy, niektóre sytuacje rozwiązywaliśmy w zły sposób - przyznaje selekcjoner biało-czerwonych. - Nie wiem co się stało w końcówce, muszę o tym porozmawiać o tym z moją drużyną - dodaje Biegler.[color=#000000]
[/color]- Cieszymy się zwycięstwa, ale była to dla nas lekcja. Nie można przestawać grać dopóki mecz się jeszcze nie skończył… - mówi z kolei Mariusz Jurkiewicz. Rozgrywający reprezentacji Polski podkreśla, że wspólnie ze sztabem trenerskim nie omieszkają przeanalizować ostatnich minut meczu, teraz zawodnicy przede wszystkim mają już jednak w głowach kolejnego grupowego rywala.
Zdaniem Siarhei Rutenki sobotnie spotkanie pokazało siłę biało-czerwonych. - Polacy zagrali dobre zawody, szczególnie przez pierwsze czterdzieści minut, i jeżeli będą w stanie utrzymać taki poziom gry przez cały mecz, przy odrobinie szczęścia mogą zajść daleko - podsumowuje najlepszy strzelec reprezentacji Białorusi. Jego zespół zagra w poniedziałek z Serbią. Tego samego dnia ekipa Bieglera podejmie Arabię Saudyjską.
Koszmar...
Ale ważne że wygrana. ;D