Emocje do ostatniej sekundy - relacja z meczu AZS UŁ PŁ Łódź - Ostrovia Ostrów Wielkopolski

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

AZS UŁ PŁ Łódź przegrał na własnym parkiecie z zespołem Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Akademicy oddalili się od zapewnienia sobie utrzymania w I lidze.

Spotkanie w łódzkiej hali Anilany bardzo dobrze rozpoczęła drużyna gości, która po efektownej i efektywnej wkrętce wykonanej przez Jakuba Tomczaka wyszła na prowadzenie 1:3. Łodzianie nie zamierzali wywieszać białej flagi i podjęli walkę z faworyzowanym zespołem z Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Dalsza część spotkania przerodziła się w bój bramka za bramkę. Jednak po udanej kontrze Damiana Pieczyńskiego gospodarze prowadzili 8:6. Akademicy wykazywali się ogromną determinacją i powiększali swoją przewagę. Udany rzut z dystansu wykonany przez Martina Dankowskiego sprawił, że na tablicy widniał już wynik 12:7. Gdy wydawać by się mogło, że to łodzianie zdominowali grę przyjezdni wykazali się zimną krwią dzięki czemu przewaga Akademików, bramka po bramce, zaczynała topnieć. Na przerwę zespoły schodziły z wynikiem 15:13.

Druga połowa to kontynuacja skutecznej gry zespołu Ostrovii. Już po zaledwie sześciu minutach goście doprowadzili do remisu 17:17. W tym momencie mecz zaczął się na nowo. Przy stanie 18:19 łódzki szkoleniowiec Adam Jędraszczyk zdecydował się na zmianę bramkarz. Na boisku pojawił się Tomasz Wężyk, który zastąpił gorzej dysponowanego Damian Chmurski. Po nieprzepisowym zatrzymywaniu Tomasza Wawrzyniaka sędziowie zdecydowali o podyktowaniu rzutu karnego. Szansę tę skutecznie wykorzystał Maciej Kucharski i dzięki niemu AZS UŁ PŁ Łódź wciąż utrzymywał kontakt z rywalem przy stanie 21:21. Gdy do końca spotykania zostało trzydzieści sekund wynik wciąż nie był jeszcze przesądzony. Obie drużyny zawzięcie walczyły. Jednak to drużyna Ostrovii okazała się lepsza i wygrała cały mecz 27:28. Decydującą bramkę zdobył Maciej Szefner. AZS UŁ PŁ Łódź - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 27:28 (15:13)

AZS UŁ PŁ Łódź: D. Chmurski, T. Wężyk, D. Pieczyński 5, M. Kucharski 4 (1/1), M. Dankowski 4, T. Wawrzyniak 4 (1/1), M. Trojanowski 3, B. Kiełbasiński 3, B. Gościłowicz (3/2), R. Walczak 1, K. Żuk 1, M. Urbański, T. Morąg, B. Dybcio, P. Rutkowski.

Kary: 8 min. Rzuty karne: 5/4

Ostrovia Ostrów Wielkopolski: M. Adamczyk, F. Tarko, B. Filipiak, J. Tomczak 6 (2/2), K. Martyński 6, A. Wasilek 4, M. Stupiński 3, K. Dutkiewicz 3, P. Bielec 2, M. Sobczak 1, P. Piosik 1, M. Szefner 1, Ł. Jaszka 1, P. Kierzek.

Kary: 4 min. Rzuty karne: 2/2

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
bodhidarma
12.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ja tu mogę jeszcze pisać?  
dziewica_orleanska
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bodhidarma czyli rodzina Dutkiewiczów czuwa, szczególnie archiwum mamy Justynki i synka Krzysia, ręka na pulsie hehe :)  
arekPL
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzutem "na taśmę" zwycięstwo , może wymęczone ale cieszy !!!  
bodhidarma
7.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niesamowite!K.Dutkiewicz zdobywa 3 bramki dla Ostrovii.Z tego co wiem,to rzucił 6 bramek,ale dla Grunwaldu.W Ostrovii nie było dla niego-zdaniem Super Mario Sing Sing-miejsca.