Nielbiści zdeklasowali rywala - relacja z meczu Nielba Wągrowiec - MKS Kalisz

Nielba Wągrowiec, pomimo wcześniejszego zagwarantowania sobie udziału w barażach o Superligę, podeszła do ostatniego spotkania sezonu zasadniczego niezwykle poważnie gromiąc u siebie MKS Kalisz 43:24.

Wągrowczanie przystąpili do meczu 26. kolejki w okrojonym składzie. Z powodu drobnych kontuzji, które pojawiają się zazwyczaj pod koniec sezonu ligowego, nielbiści wystawili zaledwie 10 zawodników. Jak się potem okazało, taka liczba graczy zupełnie wystarczyła, aby spokojnie zagwarantować żółto-czarnym komplet punktów.

Wynik meczu otworzył Bartosz Witkowski. Szybko trzy kolejne trafienia dla wągrowieckiego MKS-u dołożył głodny bramek po kontuzji Michał Tórz. Goście pierwszą udaną akcję przeprowadzili dopiero w 9. minucie. Świetnie spisującego się w bramce Nielby Wągrowiec Adriana Konczewskiego pokonał skrzydłowy Michał Krygowski. W kolejnym fragmencie mocno w ataku rozpędzili się podopieczni trenera Pawła Nocha. Żółto-czarni po kwadransie gry prowadzili już 9:2.

Kaliszanie mieli ogromne problemy ze sforsowaniem bardzo dobrze zorganizowanej i twardej obrony Nielby. Nielbiści z kolei bez problemów zdobywali kolejne bramki, które padały z ataku pozycyjnego, jak również z kontrataków. W grze z kontry świetnymi egzekutorami byli: Łukasz Białaszek oraz Aleksander Kryszeń. Na kole trudny do upilnowania był Mindaugas Tarcijonas.

Po akcjach Łukasza Kobusińskiego oraz Mariusza Kuśmierczyka w 17. minucie na tablicy wyników było 9:4. Przed przerwą dla drużyny z Kalisza trafiali jeszcze Kamil Adamski, Patryk Staniek oraz trzykrotnie Łukasz Sieg - najskuteczniejszy w ekipie przyjezdnych, który ustalił wynik pierwszej połowy na 21:9.

Po zmianie stron niewiele zmieniło się na parkiecie. Wciąż bezsprzecznie dominowali nielbiści. Podopieczni trenera Bruno Budrewicza próbowali zmienić niekorzystny dla siebie wynik. Brakowało im jednak atutów przeciwko rywalowi, który grał bardzo skuteczną piłkę i niezwykle rzadko popełniał błędy. Pod koniec meczu kaliszanie mieli okres dobrej gry. Na sześć minut przed końcową syreną, przegrywając 18:38 doprowadzili do stanu meczu 39:23, zdając sobie jednak sprawę, że walczą już tylko o zmniejszenie rozmiarów porażki.

Nielba Wągrowiec - MKS Kalisz 43:24 (21:9)

Nielba: Konczewski, Witkowski N. - Białaszek 10, Tórz 7, Tarcijonas 6, Kryszeń 6, Kieliba 4, Pawlaczyk 4, Witkowski B. 3, Świerad 3.

MKS Kalisz: Krekora, Potocki - Sieg 7, Krygowski 4, Kuśmierczyk 4, Salamon 2, Staniek 2, Kobusiński 2, Klara 1, Bożek 1, Adamski 1, Niedzielski, Nowakowski.

Kary: Nielba - 10 minut (Tarcijonas, Witkowski B. - po 4 minuty, Świerad - 2 minuty), MKS Kalisz - 8 minut (Bożek, Sieg, Kobusiński, Potocki - po 2 minuty).

Sędziowali: Maciej Łabuń, Jakub Jerlecki (obaj ze Szczecina).

Widzów: 350.

Komentarze (3)
avatar
Asha88
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyznam się szczerze, że bałem sie o wynik, ale po pierwszych akcjach było widać, że nasi poważnie przystąpili do meczu i za to brawo. Na parkiecie było widać różnice klas nawet, jak Nielba pr Czytaj całość