Gwiazda Azotów szuka nowego klubu

Latem wygasa kontrakt Dmytro Zinczuka z Azotami Puławy. Przyszłość doświadczonego zawodnika stoi pod dużym znakiem zapytania.

Zinczuk miał być w tym sezonie jednym z liderów nadwiślańskiego klubu. - Jest w stanie wnieść trochę spokoju w poczynania kolegów. Mam tu zwłaszcza na uwadze turniej w Dzierżoniowie, gdzie w trudnych momentach, gdy były problemy, potrafił krzyknąć na chłopaków i ustawić grę tak, by wróciła na odpowiednie tory - wyjaśniał przed startem rozgrywek w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener nadwiślańskiego klubu, Marcin Kurowski.

Doświadczony zawodnik z powierzonych zadań wywiązywał się nieźle, w trakcie rundy zasadniczej rzucając ponad sześćdziesiąt bramek. Najlepsze występy zaliczał w momentach najistotniejszych. W pierwszym ćwierćfinałowym starciu mistrzostw Polski z NMC Powenem Zinczuk był prawdziwym liderem zespołu, zaliczając aż siedem trafień, a w dwumeczu Challenge Cup z belgijską Initią Hasselt skuteczniejszy od niego był tylko Przemysław Krajewski.

Rewanżowe spotkanie z zabrzanami rozgrywający okupił urazem, który przytrafił mu się w najgorszym możliwym momencie, na kilka tygodni przed końcem kontraktu. - Moja umowa z klubem wygasa się w maju. Mam kontuzję i najwyraźniej w związku z tym prezes nie chce ze mną przedłużyć kontraktu - przyznaje Zinczuk w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Szczypiornista Azotów jest w trakcie poszukiwań nowego pracodawcy. - Rozglądam się, ale na razie jest cisza - przyznaje. Spory problem w kontekście negocjacji stanowi jego kontuzja, na początku sierpnia - gdy większość klubów rozpocznie przygotowania do nowego sezonu - Zinczuk powinien być już jednak w pełni zdrowia. - Lekarze mówią, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Za dwa, trzy tygodnie powinienem rozpocząć rehabilitację - wyjaśnia nasz rozmówca.

Zinczuk trafił do Puław z Piotrowa Trybunalskiego. W trakcie trzech ostatnich sezonów w PGNiG Superlidze rzucił ponad trzysta bramek. W przeszłości reprezentował między innymi barwy Portovika Jużny i CSKA Kijów, grał też w młodzieżowej i seniorskiej reprezentacji kraju. Tego, gdzie przyjdzie mu występować jesienią, jak na razie nie wiadomo.

Komentarze (15)
avatar
Skydiver Jets fighter
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Dima!! myśle że któryś z beniaminków chętnie by go chciał
w swojej ekipie.nie jest to gracz'spalony' zapewniam.5! 
sztabe
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POZDROWIENIA I PODZIĘKOWANIA ZA TE LATA KTÓRE TU SPĘDZIŁEŚ I WIELE DO TEJ DRUŻYNY WNIOSŁEŚ.TERAZ ZDROWIA I JESZCZE KILKU UDANYCH SEZONÓW W SUPERLIDZE,TEGO CI ŻYCZĘ. 
SIRPRZEMAS
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DIMA, dzięki wielkie za lata gry w AZOTY PUŁAWY, w ostatnich meczach przed kontuzją byłeś filarem drużyny i nie zawodziłeś, szkoda że kontuzja przydarzyła się akurat przed meczami o brąz. POW Czytaj całość
avatar
zenek12345
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zresztą nie ma tu z kim dyskutować 
avatar
zenek12345
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
a pokaż który z zawodników przepada za prezesem i powie o nim dobre zdanie??odpowiem ci Żaden i nie cuduj nie wymyslaj bo z kazdym gadałem wystarczy chodzić tam gdzie oni po meczach...
a wy pse
Czytaj całość