Sympatycy mieleckiego klubu w ostatnich tygodniach przeżyli prawdziwą huśtawkę nastrojów. Najpierw dotarły do nich wieści dobre, szeregi klubu zasilili bowiem świeżo upieczony brązowy medalista mistrzostw Polski Michał Adamuszek, były gracz Pick Szeged Antonio Pribanic oraz doświadczony rozgrywający Nikola Dzono. - Nasz bilans transferowy oceniam na plus - nie krył w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Czeczeńców, Ryszard Skutnik.
W ubiegłym tygodniu humory wśród sympatyków mieleckiego klubu podupadły, pod znakiem zapytania stanęła bowiem finansowa stabilność klubu, związana z rzekomym wycofaniem się ze wspierania go przez firmę Tauron. - To bzdura! Zaproponowane zostały nam nowe warunki, rozmowy nadal trwają - wyjaśniał jednak sekretarz klubu, Stanisław Leśniak.
W cieniu organizacyjnego zamieszania przygotowania do sezonu rozpoczęli sami zawodnicy. Czeczeńcy pod okiem Skutnika trenują ciężko, a przyświecające im cele nie zmieniają się od lat. - Będziemy walczyć. Stawiamy wszystko, żeby być w najlepszej ósemce. To jest nasz cel, jak co roku - uśmiecha się szkoleniowiec mieleckiego klubu.
Skutnik przed sezonem tradycyjnie zachowuje spokój, dalej w swoich deklaracjach idzie za to Rafał Gliński. - W poprzednim sezonie zajęliśmy piąte miejsce, a poprzeczkę zawsze należy sobie podwyższać. Chciałbym grać w półfinale. Nasz zespół z pewnością na to stać i będziemy starać się z całych sił, aby tego dokonać - nie kryje rozgrywający Stali.
Mielczanie do nowego sezonu przygotowują się na własnych obiektach. Pierwszy sparingowy sprawdzian czeka ich w drugi weekend sierpnia, gdy na wyjeździe zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Nowy sezon Stal zainauguruje domowym meczem z KPR-em Legionowo.