Fursewicz pierwsze kroki w świecie piłki ręcznej stawiała w jeleniogórskiej szkółce szczypiorniaka. Wraz z Jelfą Jelenia Góra dwukrotnie sięgała po brąz mistrzostw Polski, zagrała także w półfinale rozgrywek Challenge Cup. Przez wiele lat grająca na pozycji obrotowej zawodniczka stanowiła o sile zarówno linii defensywy jak i ataku zespołu z Karkonoszy. W wieku 31 lat postanowiła zakończyć karierę i jak sama przyznaje, nie była to decyzja pochopna.
- Od dłuższego czasu się nad tym zastanawiałam. W zasadzie odkąd wróciłam do pracy po urlopie wychowawczym, bo oprócz do tego że grałam to też pracowałam, to zastanawiałam się nad tą decyzją. Praca, trening, rodzina - to bardzo obciążało mnie pod względem fizycznym - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Fursewicz nie wycofuje się jednak ze świata jeleniogórskiej piłki ręcznej. - Pomagam obecnie w klubie przy papierach, przy księgowości, troszkę też od strony organizacyjnej - opowiada. W przyszłym sezonie wspierać będzie młodsze koleżanki już z trybun. Minione rozgrywki zakończyła z 26 bramkami na swoim koncie (w 20 występach).