Jeszcze dwa tygodnie temu najbliższa przyszłość Akademików stała pod znakiem zapytania. Klubowe władze miały problemy z dopięciem budżetu, a do szczęścia brakowało im stu tysięcy złotych. - Przez moment krążyły takie słuchy, ale teraz to wszystko wygląda już dużo bardziej optymistycznie. Jeśli chodzi o start w rozgrywkach, to nie ma żadnego zagrożenia - uspokaja Lewtak w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Działalność lubelskiego klubu opierać będzie się na wsparciu uczelni i miasta. - Mamy dzięki temu pewność, że sytuacja, do której doszło w Radomiu, u nas się nie powtórzy. Uczelnia finansuje nam wszystkie sprawy organizacyjne, czyli wyjazdy, hotele, wyżywienie czy noclegi, a miasto także wyraziło chęć wsparcia. Wszystko powinno być więc w porządku - przyznaje nasz rozmówca.
W porównaniu do poprzedniego sezonu do rewolucji w składzie nie dojdzie. Szeregi Akademików zasilą praworęczny rozgrywający Michał Dziemiach ze Słonecznego Stoku Białystok oraz bramkarz rezerw Vive Targów Kielce Rafał Gruszczyński. Mieczysława Grandę w prowadzeniu zespołu wspomoże z kolei Jakub Ignaszewski, który będzie grającym trenerem.
- Mamy ciekawy i zróżnicowany skład, w którym jest między innymi młodzieżowy reprezentant Ukrainy Valerii Lytus - mówi Lewtak. - Na ten moment więcej wzmocnień nie planujemy, choć rozmowy ciągle trwają. Jest duże zainteresowanie występami w naszym klubie, my musimy się jednak liczyć z tym, że nie mamy takiego budżetu, jak chociażby Puławy.
Latem lubelską ekipą czekają między innymi mecze sparingowe z zespołami z AZS AWF-em Białą Podlaską oraz Wisłą Sandomierz. Konkretne terminy nie są jednak jeszcze znane. - Na początku przygotowań na pewno czeka nas dużo biegania i siłowni, a warto podkreślić, że na gruncie przygotowania fizycznego chęć współpracy z nami zadeklarował doktor Dariusz Szymczuk - cieszy się Lewtak. Celem Akademików będzie utrzymanie na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej.
Patrzę na transfery AZS UMCS ale koszykówki i robią one wrażenie to może być sygnał że pieniądze na Czytaj całość