Piotr Chrapkowski: Przywitanie musiało takie być, rozumiem to

Debiut Piotra Chrapkowskiego w Vive Targach Kielce spotkał się z ostrą reakcją kibiców kieleckiego klubu. 25-letni rozgrywający przyznaje jednak, że rozumie takie zachowanie sympatyków VTK.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Chrapkowski podczas swojego pierwszego występu w barwach mistrzów Polski przywitany został przez miejscowych kibiców głośnym "Nikt Cię tu nie chce, Chrapkowski nikt Cię tu nie chce". Nie brakowało też gwizdów, buczenia i nawoływań do powrotu do byłego klubu. W rozmowach z dziennikarzami nt. zachowania kibiców grzmiał trener Bogdan Wenta: - To pewne pozasportowe historie, które nie powinny się wydarzyć - mówił.

W piątkowym spotkaniu z Frisch Auf! Göppingen doszło jednak do diametralnie odmiennej reakcji kibiców. Wchodzącego w 46. minucie na parkiet Chrapkowskiego witały spore brawa, a po tym jak w końcówce spotkania zdobył bramkę, jedna z grup kibiców skandowała nawet jego nazwisko. - W piątek na boisku i poza nim było, tak jak być powinno. To jest bardzo ważne. Taka droga jest dobra, musimy się budować - stwierdził po spotkaniu zadowolony Wenta.

Ze zrozumieniem nt. reakcji kibiców wypowiadał się natomiast sam Chrapkowski. - Przywitanie musiało być, takie jakie musiało być. Rozumiem to. Mam nadzieję, że teraz będę się już lepiej rozumiał z kibicami - powiedział na łamach cksport.pl, dodając: - Mam nadzieję, że już tak zostanie.

25-letni rozgrywający przyznał ponadto, że coraz lepiej rozumie się z kolegami zespołu, choć potrzebuje jeszcze czasu. - Jest lepiej niż wczoraj. Z każdym dniem wszystko powinno iść do przodu. Musimy przerobić wszystkie zagrywki, bo znam dopiero część - stwierdził.

Źródło: cksport.pl

Druga wygrana kielczan, ciepłe przywitanie Chrapkowskiego - relacja z meczu Vive Targi Kielce - Frisch Auf! Göppingen

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×