Preludium do ogromnych emocji w finale Sparkassen-Cup była rywalizacja w "finale pocieszenia", w którym RK Croatia Osiguranje Zagrzeb grała z Wacker Thun. W 3. minucie na tablicy wyników był remis 2:2 - później na parkiecie w Ehingen dominował już tylko jeden zespół. Szwajcarzy do końca pierwszej partii zdołali rzucić raptem 2 bramki, tracąc ich aż 10.
Chorwacką bramkę zamurował Ivan Stevanović, według statystyk legitymujący się do przerwy niebotyczną skutecznością obron na poziomie 84 procent! Do przerwy Chorwaci wypracowali okazałe, ośmiobramkowe prowadzenie - 12:4. Wysoka zaliczka najwyraźniej uśpiła Croatię, w 36. minucie na tablicy wyników było już tylko 13:9. Skończyło się jedynie na strachu - sprawy w swoje ręcę wziął bowiem tercet Zlatko Horvat - Jerko Matulić - Stipe Mandalinić. Chorwaci ponownie uzyskali wysoką przewagę, która pozwoliła im kontrolować losy meczu.
Wielkie widowisko stworzyły w finale MKB Veszprém i Paris Saint-Germain. Z początku obie drużyny szły "łeb w łeb", po kwadransie uwidoczniła się przewaga mistrza Węgier. Wśród podopiecznych Carlosa Ortegi dyspozycją rzutową, podobnie jak w starciu z Vive imponował Momir Ilić - po jego bramce w 29. minucie Veszprem prowadziło już 18:12. Na słowa uznania zasługiwała również postawa formacji obronnej Węgrów i bramkarza Nandora Fazekasa. Grający jak z nut Madziarzy do przerwy prowadzili z PSG aż 19:12!
Po zmianie stron zgodnie z oczekiwaniami do odrabiania strat rzucili się paryżanie. Francuski gwiazdozbiór straty odrabiał mozolnie, lecz skutecznie. Po trafieniu Fahrudina Melicia dwadzieścia minut przed końcem było jedynie 23:19. Widząc słabszy okres gry swojej drużyny, o czas poprosił opiekun MKB Veszprem. Przerwa wybiła Francuzów z uderzenia i jak się okazało był to przełomowy moment meczu.
Kilka chwil później dwie bramki z rzędu rzucił Gergo Ivancsik i ćwierćfinalista LM ponownie odskoczył na sześć bramek - 26:20 (45'). Mimo usilnych starań PSG jedynie połowicznie odrobiło straty. Historyczny triumf Węgrów w 17. w historii występie w turnieju Sparkassen Cup stał się faktem! PSG z Mikkelem Hansenem, Lucem Abalo czy Danielem Narcissem w składzie musi zadowolić się drugą lokatą.
Mecz o 3. miejsce
RK Croatia Osiguranje Zagrzeb - Wacker Thun 26:20 (12:4)
Croatia Osiguranje Zagrzeb:
Stevanović, Ivić - Horvat 6 (1k), Matulić 4 (2k), Sprem 3, Mandalinić 3, Kaleb 3 (1k), Kovacević 2, Marić 1, Matić 1, Stepancić 1, Obranović 1, Sebetić 1, Susnja, T. Valcić, J. Valcić.
Wacker Thun:
Winkler, Merz - Dahler 5, Caspar 5 (2k), Linder 4, Friedli 3, Bhend 1, von Deschwanden 1, Isailović 1, Huwyler, Lanz, Studer, Husser, Chalkidis, Rathgeb.
Finał
MKB Veszprém - Paris Saint-Germain 28:25 (19:12)
MKB Veszprem:
Fazekas, Alilović - Ilić 7 (4k), G. Ivancsik 6, Nagy 4, T. Ivancsik 3, Gulyas 2, Vaquero 2, Ugalde 2, Jamali 1, Ruesga 1, Terzić, Sulić.
PSG:
Annonay, Sierra - Melić 5 (2k), Garcia 4, Csaszar 3, Kopljar 3, Honrubia 3, Narcisse 2, M'Tima 2, Vori 2, Gunnarsson 1, Gojun, Diaw, Abalo, Hansen.
Końcowa klasyfikacja Sparkassen Cup 2013
1. MKB Veszprém (Węgry)
2. Paris Saint-Germain (Francja)
3. RK Croatia Osiguranje Zagrzeb (Chorwacja)
4. Wacker Thun (Szwajcaria)
5. Füchse Berlin (Niemcy)
6. Vive Targi Kielce (Polska)
Nagrody indywidualne Sparkassen Cup 2013:
Najlepszy zawodnik: Daniel Narcisse (Paris Saint-Germain)
Najlepszy bramkarz: Ivan Stefanović (Croatia Osiguranje Zagrzeb)
Król strzelców: Denis Buntić (Vive Targi Kielce) - 22 bramki
Puchar Fair Play: Wacker Thun (Szwajcaria)