Bogdan Wenta: Przed nami trudna droga do Final Four

Vive Targi Kielce czeka największe wyzwanie w historii klubu. Na szczyt znacznie łatwiej jest bowiem wejść, niż się na nim utrzymać.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Mistrzowie Polski w ubiegłym roku zajęli trzecie miejsce w turnieju Final Four Ligi Mistrzów. Teraz wszyscy w Kielcach marzą, aby ten wynik powtórzyć, o sukces nie będzie jednak łatwo, a celem minimum jest awans do ćwierćfinału.

- Czekają na spotkania z ciekawymi, bardzo mocnymi zespołami. Oczekiwania nas samych, nie tylko kibiców czy klubu, są duże. Musimy jednak przede wszystkim zachować zimną głową oraz być głodnym sukcesu przed każdym kolejnym meczem. To powinno stać się w tym sezonie naszym mottem - podkreśla szkoleniowiec Vive, Bogdan Wenta.

Były selekcjoner reprezentacji Polski doskonale zdaje sobie sprawę z wyzwania, jakie stoi przed jego zespołem. - W ubiegłym sezonie byliśmy w Final Four i teraz każdy chce to powtórzyć. Droga czeka nas jednak trudna - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

- W trakcie turniejów towarzyskich było widać, ile radości sprawiają rywalom wygrane z nami, jak bardzo ich to buduje. Nie jesteśmy już tylko nazwą jakiegoś klubu z Polski. Jest to niezwykle pozytywne, ale z drugiej strony stanowi także ogromne wyzwanie. Nie możemy podchodzić do meczów w ten sposób, że sobie na nie wyjdziemy i zagramy. Trzeba zmusić się do wytężonego wysiłku od deski do deski - nie ma wątpliwości Wenta.

Pierwszym tej jesieni rywalem Vive w fazie grupowej Ligi Mistrzów będzie Dunkerque HB. Tydzień później kielczanie zmierzą się z FC Porto Vitalis, a następnie czeka ich starcie z Orlen Wisłą Płock.

Mecze Vive z Wisłą w neutralnej hali? Raczkowski: To jeszcze nie ten moment

Czy Vive Targi Kielce zagrają w turnieju Final Four?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×