W drodze do raju - zapowiedź meczu Orlen Wisła Płock - Montpellier Agglomeration HB

Orlen Wisła Płock staje u bram raju. Nafciarze w pierwszej odsłonie walki o udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów stracili do Montpellier HB dwie bramki, rewanż rozegrają jednak na własnym parkiecie.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

- Jedziemy tam walczyć o bardzo dobry wynik, bo to dopiero pierwsza część tego dwumeczu i dla nas najważniejszy jest rezultat, aby sprawa awansu była otwarta także przed rewanżem - mówił przed wypadem do Francji drugi trener Wisły, Krzysztof Kisiel.

Nafciarze w Montpellier pokazali się z bardzo dobrej strony i długo wydawało się, że w rewanżu to rywale będą zmuszeni do odrabiania strat. Podopieczni Manolo Cadenasa nie przestraszyli się żywiołowej francuskiej publiczności, prowadząc na wyjeździe z wyżej notowanym rywalem 10:5 i 15:9. Znakomite zawody rozgrywał Mariusz Jurkiewicz, a linia defensywna płocczan długimi momentami stanowiła dla gospodarzy ścianę nie do przebicia.

- Momentami graliśmy wyśmienicie - entuzjazmował się w rozmowie ze SportoweFakty.pl Adam Wiśniewski, który spotkanie z powodu kontuzji śledzić musiał za pośrednictwem telewizora. O tym, że Wiśle do doskonałości sporo jeszcze brakuje, boleśnie przekonało jednak otwarcie drugiej części gry. Wysoką przewagę gracze Cadenasa roztrwonili dość szybko, w kończącej mecz wymianie ciosów ostatecznie tracąc do rywali dwa trafienia.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas!

Francuską bramkę zamurował rezerwowy Arnaud Siffert, a znać dała o sobie także szersza ławka gospodarzy. Cadenas w Montpellier skorzystał z usług dwunastu zawodników, podczas gdy jego vis a vis Patrice Canayer w sumie posłał do boju o czterech graczy więcej. W rewanżu sytuacja będzie wyglądała podobnie, szkoleniowiec Wisły wciąż nie będzie mógł bowiem skorzystać z usług wspomnianego Wiśniewskiego oraz Zbigniewa Kwiatkowskiego, który do rozgrywek nie został zgłoszony w terminie.

Wszystko wskazuje na to, że znów cały mecz na parkiecie spędzą skrzydłowi Valentin Ghionea i Ivan Nikcević. Dla powodzenia misji Nafciarzy kluczowe będą ich skuteczność, dyspozycja bramkarzy oraz formacji defensywnej, a także powstrzymanie doskonale dysponowanego Diego Simoneta. W odniesieniu sukcesu Wiśle pomóc mają także fani w Orlen Arenie. - Nasza hala będzie wypełniona po brzegi, a kibice będę ósmym zawodnikiem - nie ma wątpliwości Wiśniewski.

Zwycięzca dwumeczu zagra w fazie grupowej najważniejszych europejskich rozgrywek, a jego rywalami będą Vive Targi Kielce, THW Kiel, KIF Kolding, Dunkerque HB oraz triumfator turnieju kwalifikacyjnego.

Francuzi w Lidze Mistrzów występują nieprzerwanie od jedenastu lat. W poprzednim sezonie, targani problemami pozasportowymi, z rozgrywkami pożegnali się jednak już po fazie grupowej, na wyjeździe w sumie wygrywając tylko raz. Płocczanie do kontynentalnej elity chcą wrócić po roku przerwy. Szansa nadarza się znakomita.

Orlen Wisła Płock - Montpellier Agglomeration HB / 01.09.2013 godz. 16:00

W pierwszym meczu:
Montpellier Agglomeration HB - Orlen Wisła Płock 29:27 (11:15)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×