Przeciwnikami Nafciarzy w walce o promocję do fazy pucharowej będą THW Kiel, Vive Targi Kielce, KIF Kolding, Dunkerque HB i FC Porto Vitalis. Tego pierwszego rywala podopieczni Manolo Cadenasa podejmą już w najbliższą niedzielę w Orlen Arenie.
- Naszym celem jest wyjście z grupy. Gdybyśmy nie chcieli w tej Lidze Mistrzów osiągnąć dobrych wyników, to odpuścilibyśmy już dwumecz z Montpellier, bo znacznie więcej moglibyśmy uzyskać dzięki Pucharowi EHF - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl prezes Wisły, Robert Raczkowski.
Tego, kto jest faworytem grupy, w której przyjdzie rywalizować płocczanom, analizować nie chce. - Liga Mistrzów to rozgrywki elitarne. Trudno więc tak naprawdę powiedzieć, kto jest faworytem, a kto może wypaść słabiej. Poziom jest niezwykle wyrównany, a na końcowy wynik wpływ ma bardzo wiele czynników - podkreśla nasz rozmówca.
Płocczanie w poprzednim sezonie rywalizację w Pucharze EHF zakończyli na fazie grupowej. Dwa lata temu przygodę z Ligą Mistrzów zwieńczyli zaś awansem do TOP 16, gdzie ulegli swojemu niedzielnemu rywalowi.
Mimo wszystko powodzenia dla normalnych kibiców z Kielc