Nerwy na własne życzenie - relacja z meczu ŚKPR Świdnica - SPR Tarnów

Sporych emocji dostarczyło sobotnie spotkanie ŚKPR-u Świdnica z SPR-em Tarnów rozegrane w ramach 1. kolejki I ligi gr. B. Po zaciętej końcówce górą okazali się świdniczanie, którzy wygrali 29:28.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Postawa obu zespołów przed pierwszym gwizdkiem sobotniego starcia pozostawała sporą zagadką. Mierzące się na parkiecie hali na osiedlu Zawiszów drużyny przeszły bowiem w trakcie wakacyjnej przerwy poważne zmiany kadrowe, stawiając przede wszystkim na utalentowaną lokalną młodzież. Historia spotkań obu zespołów z sezonu 2012/13 pozwalała jednak stawiać w roli faworytów ekipę ze Świdnicy i pierwsze minuty rywalizacji zdawały się potwierdzać te słowa. Przebudowana drużyna trenera Krzysztofa Terebuna mecz rozpoczęła bowiem od solidnego uderzenia, w 7. minucie prowadząc po bramce Krzysztofa Węcka 4:1, a w ciągu kolejnych ośmiu powiększając przewagę do stanu 10:2.

Świdniczanie jednak tak szybko jak wypracowali sobie znaczące prowadzenie, tak szybko je roztrwonili. Sporo odmienił też czas wzięty przez trenera Stanisława Kubalę i uwagi korygujące grę jego podopiecznych. Z minuty na minutę rozkręcali się Dariusz Kubisztal i Daniel Dutka, dzięki czemu tarnowianie rozpoczęli natychmiastową pogoń za rywalem. Wysiłki opłaciły się - w 25. minucie przyjezdni przegrywali już tylko 9:12, a na przerwę zeszli zaś przy rezultacie remisowym (12:12).

Druga połowa meczu to ostra walka po obu stronach parkietu, skutkująca licznymi wykluczeniami (w 43. minucie czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymał Christian Motylewski). Żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie początkowo bezpiecznej przewagi, a wydarzenia zmieniały się wręcz jak w kalejdoskopie. Kluczowy dla losów spotkania okazał fragment pomiędzy 53. a 57. minutą, który grający w dwuosobowym osłabieniu gospodarze wygrali dwoma bramkami i wyszli na prowadzenie 27:25.

Swe szanse mieli wówczas także tarnowianie, ale rozgrywający dotąd dobre zawody Marcin Basiak zmarnował dwie dogodne okazje (rzut karny i kontrę), co skrzętnie wykorzystali świdniczanie, dobijając rywali trafieniem Mateusza Chabra i zgarniając cenne dwa punkty na inaugurację ligi. Zawodnicy z Małopolski pierwszych punktów poszukać będą musieli za tydzień na parkiecie w Piekarach Śląskich.

ŚKPR Świdnica - SPR Tarnów 29:28 (12:12)

ŚKPR: Pawlak, Gątko - Misiejuk 6, Piędziak 5, K. Rogaczewski 4, P. Rogaczewski 3, Jarosz 3, Kaczmarczyk 3, Brygier 1, Chaber 1, Motylewski 1, Węcek 1, Pułka.
Karne: 3/4.
Kary: 16 min.

SPR: Barnaś, Nowak, Ciochoń - Basiak 7, Dutka 6, Kubisztal 6, Jewuła 4, Wajda 2, Niemiec 1, Szatko 1, Kowalik, Sokół, Waligóra.
Karne: 2/4.
Kary: 8 min.

Sędziowali: Grzegorz Schiwon oraz Grzegorz Toczyński (woj. śląskie).
Widzów: 350.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×