Walczyli, ale nie dali rady - relacja z meczu Olimpia Piekary Śląskie - SPR Tarnów

Starali się, walczyli jak równy z równym, a momentami byli nawet na prowadzeniu. Szczypiorniści z Tarnowa nie sprostali jednak olimpijczykom i to Ślązacy świętowali wywalczenie dwóch oczek.

W pierwszym spotkaniu tego sezonu podopieczni Sławomira Szenkela dosłownie rozbili zespół z Łodzi i zmotywowani tą wysoką wygraną chcieli i kolejnemu rywalowi pokazać swą siłę. Pierwsze minuty meczu nie wyglądały jednak tak jak życzyliby sobie tego śląscy kibice, a i całego spotkania zdecydowanie nie można określić jako jednostronne. Tarnowianie mocno pracowali nad tym, aby Ślązakom łatwo się nie grało. Daniel Dutka, ale i Łukasz Szatko pewnie punktowali i na konto SPR-u wpływały kolejne trafienia. Tym samym w 22. minucie podopieczni Stanisława Kubali mieli trzy bramki więcej od gospodarzy (rezultat 9:6). Ten niekorzystny wynik momentalnie pobudził do działania zawodników Olimpii, którzy błyskawicznie odrobili straty, a nawet przegonili rywala zdobywając cztery bramki z rzędu. Olimpijczycy nie oddali już prowadzenia w tej części spotkania.

Druga połowa dobrze rozpoczęła się dla gospodarzy. Zespół z Piekar Śląskich powiększył swoje prowadzenie (19:15 w 41 minucie), ale o tym co stało się potem śląscy kibice chcieliby pewnie szybko zapomnieć. W szeregi Olimpii wkradło się rozprężenie, a skutkiem owego rozluźnienia był wzmożony szturm tarnowian na śląską bramkę i sześć kolejnych trafień dla SPR-u. Przy stanie 21:19 dla ekipy gości, czerwoną kartkę otrzymał tarnowski rozgrywający Marcin Basiak i to wykluczenie w dużej mierze wpłynęło na grę obu zespołów. Grając w osłabieniu, drużyna z Małopolski nie radziła sobie najlepiej ze śląską ofensywą, za to podopieczni trenera Szenkela na celność swych rzutów nie mogli narzekać w tej części meczu. Olimpijczycy odskoczyli rywalowi, zbudowali bezpieczną przewagę i już do ostatnich minut pewnie kontrolowali wynik. Tym samym, ekipa z Piekar zanotowała pierwsze przed własną publicznością, a drugie w tym sezonie zwycięstwo, natomiast tarnowianie po raz drugi schodzili z parkietu pokonani.

Olimpia Piekary Śląskie - SPR Tarnów 29:26 (13:11)

Olimpia: Kicki, Kowalczyk, Zemelka - Kempys 6, Cieniek 5, Rosół 5, Chojniak 3, Smolin 3, Tatz 3, Danysz 1, Kurełek 1, Parzonka 1, Włoka 1, Ogórek, Wicik.
Kary: 14 min.

SPR: Barnaś, Nowak - Dutka 9, Szatko 6, Basiak 5, Kubisztal 3, Kowalik 2, Jewuła 1, Gabiga, Niemiec, Sokół.
Kary: 10 min.
Czerwona kartka: Basiak - 48. min.

Sędziowali: K. Musiał - A. Szynklarz.
Widzów: 200.

Komentarze (3)
avatar
Credolo666
21.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prawda jest taka, że Tarnów kontrolował spotkanie... w chwilach gdy tarnów odjeżdżał na 2-3 bramki, sędziowie przejmowali inicjatywę i wyrzucali tarnowian na 2 minuty, odgwizdywali ofensy nie w Czytaj całość
avatar
fff
21.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Basiak i Kubisztal już mają ogromny wpływ na grę SPR-u. Oby tylko wystarczyło pieniędzy i chęci na grę w I lidze. Pozdrawiam :) 
avatar
Afsenalfan
21.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A można napisać coś więcej, dlaczego Basiak otrzymał czerwoną kartkę?(Gradacja kar?)