Choć nielbiści przystąpili do meczu z Łukaszem Białaszkiem w składzie, to jednak ze względu na przebytą niedawno chorobę, skrzydłowy był oszczędzany i nie znalazł się na parkiecie. Drużyna z Kościerzyny, z powodu występujących aktualnie urazów, musiała radzić sobie na parkiecie wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji dwunastoma zawodnikami.
Pomimo osłabienia szczypiorniści Sokoła poczynali sobie na parkiecie całkiem nieźle, dotrzymując kroku bardziej doświadczonym rywalom. Braki kadrowe goście nadrabiali ambicją, a całe spotkanie na tle wyżej notowanego przeciwnika kondycyjnie wytrzymali bardzo dobrze.
Po kilku nieudanych akcjach obu stron wynik meczu otworzył w 4. minucie skrzydłowy Nielby Wągrowiec, Paweł Smoliński. Przyjezdni odpowiedzieli celnym trafieniem obrotowego Kamila Ringwelskiego. Pojedynek w pierwszych minutach był wyrównany. W 10. minucie na tablicy wyników było 4:4.
W następnym fragmencie do pracy wzięli się nielbiści. Po trafieniach Bartosza Świerada, Bartosza Biniewskiego oraz Mindaugaas Tarcijonasa żółto-czarni wyszli na prowadzenie 9:5, którego, jak się potem okazało, nie oddali do końcowego gwizdka. Wynik pierwszej połowy ustalił na 15:10 dla MKS-u, Michał Janusiewicz - były gracz Nielby, a obecnie rozgrywający Sokoła, notabene gorąco przywitany przez miejscowych kibiców.
Po zmianie stron wydawało się, że wągrowieccy piłkarze ręczni powiększać będą swoją przewagę. Tak jednak się nie stało. W 33. minucie drużyna Vetrex Sokoła Kościerzyna zbliżyła się nawet na trzy bramki (15:12). Potem jednak przewaga gospodarzy oscylowała wokół 4-6 bramek.
Obie strony nie ustrzegły się sporej ilości błędów. W obronie goście wyraźnie nie radzili sobie z upilnowaniem kołowego Mindaugasa Tarcijonasa. W efekcie, nielbiści sporą część swoich bramek zdobyli z rzutów karnych. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Nielby 29:23, która była zespołem po prostu grającym bardziej skutecznie.
- Walcząc przeciwko zespołowi, który ma aspiracje do awansu do Superligi, zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle - mówił po meczu Michał Janusiewicz - rozgrywający Sokoła.
Pomimo wygranej swego zespołu, nie do końca zadowolony był po końcowym gwizdku Paweł Noch. - Nasi gracze są już myślami gdzieś indziej. Od samego początku głowami są w 3. kolejce - odnosił się trener nielbistów do następnego spotkania, w którym wągrowczan czeka trudna przeprawa z Wybrzeżem Gdańsk.
MKS Nielba Wągrowiec - Vetrex Sokół Kościerzyna 29:23 (15:10)
Nielba: Konczewski, Marciniak - Świerad 9/5, Tarcijonas 5, Tórz 5, Biniewski 4/1, Smoliński 1, Oliferchuk 1, Pacała 1, Krawczyk 1, Obiała 1, Jankiewicz 1, Pawlaczyk, Widziński.
Karne: 6/9
Kary: 10 min.
Vetrex Sokół: Kasperek, Pieńczewski - Lisiewicz 6/2, Janusiewicz 5, Kuczyński 5, Ringwelski 4, Szala 1, Gryczka 1, Czaja 1, Żynda,
Bronk, Piechowski.
Karne: 2/2
Kary: 8 min.
Kary: Nielba Wągrowiec - 10 min. (Oliferchuk, Krawczyk, Jankiewicz, Tórz, Biniewski - po 2 min.); Vetrex Sokół - 8 min. (Czaja - 4 min., Ringwelski, Janusiewicz - po 2 min.).
Sędziowie: Niedbała - Szwedo
Widzów: 400.
Mecz spokojny pod kontrolą, brawo za walkę Kościerzyna.