Rafał Biały: Mój zespół stać na walkę z najlepszymi

Po czterech kolejkach PGNiG Superligi Mężczyzn Gaz-System Pogoń Szczecin pozostaje drużyną niepokonaną. W sobotni wieczór podopieczni Rafała Białego urwali punkty faworyzowanemu Górnikowi Zabrze.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

- Przed naszym wyjazdem na Śląsk pytano mnie, czy remis z Górnikiem by mnie zadowalał. Odpowiedziałem, że przyjąłbym ten wynik w ciemno, bo wiem, jakim zespołem dysponuje trener Liljestrand - mówi Rafał Biały, trener szczecińskiej drużyny.

Pogoń w meczu z Górnikiem wysoko prowadziła, ale nie była w stanie w drugiej połowie utrzymać czterobramkowej przewagi, jaką wypracowała sobie przed przerwą. - W drugiej połowie nasza gra nie wyglądała rewelacyjnie, ale ja jestem z postawy chłopaków zadowolony. Nikogo z nas nie trzeba uświadamiać, kogo Górnik ma w składzie. Wiedzieliśmy, kim są Jurasik, Kubisztal, Kuchczyński i inni, a było nas stać na prowadzenie z nimi wyrównanej rywalizacji. To cieszy - przyznaje 40-latek.

W Zabrzu drużyna ze Szczecina po raz pierwszy w tym sezonie straciła punkty. Wcześniej Pogoń pewnie wygrywała z MMTS Kwidzyn, SPR Chrobrym Głogów i Gwardią Opole. - Mecz z Górnikiem był dla nas zdecydowanie najtrudniejszy z dotychczasowych, bo i rywal prezentował najwyższą klasę. Cieszę się, że moja drużyna prezentuje wysoką formę i jest w stanie nawet z zespołami, które należą do pretendentów walczyć o punkty - kiwa głową z uznaniem opiekun drużyny z Pomorza.

Podczas meczu trener Biały i ławka rezerwowych Pogoni kilkukrotnie energicznie reagowała na decyzje sędziego. Po końcowym gwizdku szkoleniowiec szczecinian nie chciał tego komentować. - W trakcie meczu wiele rzeczy się dzieje i czasami reaguje się pod impulsem chwili. Na gorąco wszystko wygląda inaczej, ale emocje już opadły i jestem zadowolony. Remis jest w tym meczu sprawiedliwym wynikiem - puentuje coach Portowców.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×