Sentymentalna podróż Piotra Chrapkowskiego

Sobotni mecz Orlen Wisły z Vive Targami będzie hitem 5. kolejki PGNiG Superligi. Spotkanie w Orlen Arenie będzie miało wyjątkowe znaczenie dla grającego w przeszłości w Płocku Piotra Chrapkowskiego.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

25-letni rozgrywający zawodnikiem Orlen Wisły był przez trzy sezony, w 2011 roku sięgając po tytuł mistrza Polski dzięki fenomenalnej dyspozycji w meczach finałowych. W maju tego roku Chrapkowski zamienił płockie niebiesko-białe barwy na strój Vive Targów Kielce, co spotkało się z licznymi negatywnymi komentarzami płockich fanów. Sobotni mecz będzie dla niego pierwszym występem w Orlen Arenie w roli gościa.

- Przez te trzy lata zagrałem troszeczkę meczów dla Wisły, więc możliwość ponownego wystąpienia w Płocku będzie dla mnie ciekawym wydarzeniem - stwierdza rozgrywający Vive. Jak sam zapewnia, nie oczekuje ciepłego przywitania przez płockie trybuny, jednak nie zamierza się tym przejmować. - Zawsze znajdzie się jakaś część kibiców, której moje przejście do Kielc nie spodobało się. Nie zamierzam się jednak tym przejmować. Będę robił swoje i postaram się zagrać jak najlepiej - zapewnia.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Chrapkowski spodziewa się zaciętego spotkania. Przyznaje, że obie drużyny znają się jak łyse konie. - Znamy rywala dobrze, a oni dobrze znają nas, choć co prawda w Wiśle nastąpiło trochę zmian kadrowych. Rywalizacja między Vive a Wisłą to te mecze specjalne w polskiej lidze, które nie wymagają dodatkowej mobilizacji - trafnie spostrzega 25-latek.

Sobotni mecz w Orlen Arenie zainauguruje rywalizację "świętej wojny" w sezonie 2013/14. Zważywszy, iż obie ekipy trafiły na siebie także w fazie grupowej Ligi Mistrzów, kibice szczypiorniaka w trakcie tegorocznych rozgrywek zobaczą dwa dodatkowe bezpośrednie starcia potęg polskiej piłki ręcznej. Kto przed przyszłotygodniowym spotkaniem w europejskich pucharach będzie miał przewagę psychologiczną nad rywalem?

- Postaramy się zagrać jak najlepiej w obu spotkaniach i w obu powalczymy o komplet punktów. Na pewno nie odpuścimy żadnego z tych meczów, bo nie można zapominać, że walczymy też o to, kto ewentualnie będzie grać ten decydujący mecz play-offów u siebie. To niezwykle istotne - dodaje Chrapkowski. Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17:30.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×