Nafciarze przed szansą na rehabilitację. Zapowiedź meczu RK Zagreb - Wisła Płock

Po blamażu w pierwszym meczu z Pick Szeged Wisła Płock jedzie do Zagrzebia. Trudno się spodziewać, że Nafciarze przywiozą jakiekolwiek punkty z Chorwacji. Trzeba raczej mieć nadzieję że płocczanie unikną kompromitacji.

RK Zagreb od 1991 roku za każdym razem zdobywa mistrzostwo Chorwacji. Na ten okres przypadają także jej największe sukcesy na arenie międzynarodowej: zwycięstwa z Lidze Mistrzów w sezonach 1991/1992 oraz 1992/1993 oraz finalista tych rozgrywek w 1995, 1997,1998 i 1999 roku. W poprzednim sezonie RK Zagreb dosyć szczęśliwie zajęła drugie miejsce w grupie C, gdzie rywalizowała z hiszpańskim Ademar Leon, szwajcarskim Kadetten Schaffhausen oraz macedońskim Varderem Skopje. W następnej rundzie mistrz Chorwacji trafił na znacznie bardziej wymagających przeciwników. Grupa z HSV Hamburg, Portland San Antonio oraz Flensburgiem Handewitt okazała się grupą śmierci. Z trzema zwycięstwami na koncie RK Zagreb zajęło trzecie miejsce i odpadło z dalszych gier.

Drużyna RK Zagreb od paru sezonów zalicza się do ścisłej światowej czołówki. I chodź nie jest to drużyna tak medialna jak zespoły niemieckie czy hiszpańskie, tym nie mniej posiada w swoich szeregach zawodników z najwyższej półki, z czego większość to reprezentanci Chorwacji. W ostatnich latach dało się wyraźnie zauważyć ich powrót z ligi niemieckiej czy hiszpańskiej. W ostatnie wakacje na taki ruch zdecydował jeden z najlepszych środkowych świata Ivano Balić. Po czterech latach gry w Portland San Antonio, ze względu na rozłąkę z rodziną, zdecydował się na powrót do ojczyzny. Podobną drogę obrał kolejny reprezentant Chorwacji Tonci Valcic. Ponadto do drużyny dołączył bramkarz reprezentacji Słowenii Gorazd Skof. Sezon wcześniej drużynę wzmocnili między innymi Mirza Dzomba z Realu Ciudad oraz Macedończyk Kiril Lazarov. Ten ostatni w ostatnich czterech sezonach Ligi Mistrzów w 44 meczach zdobył 339 bramek, dwukrotnie zostając najlepszym strzelcem rozgrywek. W meczu pierwszej kolejki z Rhein-Neckar Löwen Lazarov zaliczył jedenaście trafień i był najskuteczniejszym graczem spotkania. Na ostatniej Olimpiadzie mogliśmy także podziwiać Igora Vori oraz Lubo Vukicia. W porównaniu do poprzedniego sezonu w szeregach RK Zagreb zabraknie głównie Niksy Kaleba oraz słynnego chorwackiego bramkarza Vlado Soli, którzy zakończyli swoje bogate kariery sportowe.

Trudno dopatrywać się szans Wisły na najbliższej potyczce z mistrzem Chorwacji. Kontuzje, które dziesiątkują zespół od początku sezonu, nienajlepsza atmosfera panująca wewnątrz drużyny i wreszcie olbrzymia przepaść organizacyjna i finansowa jaka dzieli Wisłę i RK Zagreb nie pozwala mieć złudzeń, kto będzie zwycięzcą najbliższego meczu. Tym bardziej, że postawa Nafciarzy w ostatnim meczu Chrobrym Głogów była daleka od międzynarodowej. Trochę optymizmu w serca kibiców może wlać postawa Michała Matysika, który w środowym meczu zdobył dziesięć bramek. Jeśli nie była to jednorazowa zwyżka formy, to być może wspólnie z Michałem Zołoteńką napsują trochę krwi zawodnikom z Zagrzebia. Jednak dla mistrzów Chorwacji wyjście z grupy Ligi Mistrzów jest planem minimum, więc nie mogą oni pozwolić sobie w meczu z Wisła na stratę punktów. Jeśli Chorwaci będą chcieli wygrać niedzielny pojedynek "na stojąco", a płocczanie wreszcie pokażą szczyt swoich umiejętności, to są w stanie uniknąć powtórki z meczu z Pick Szeged i nawiązać walkę z RK Zagreb.

Źródło artykułu: