Klęska Vive w Danii, pierwsza porażka mistrzów Polski - relacja z meczu KIF Kolding - Vive Targi Kielce

Szczypiorniści Vive Targów Kielce doznali pierwszej porażki w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Bogdana Wenty przegrali w niedzielę z duńskim KIF Kolding 24:29.

Mistrzowie Polski udali się do Kopenhagi po dwa punkty, które miały umocnić ich na pierwszym miejscu w grupie. Kielczanie stawiani byli w roli faworyta, choć to gospodarze mogli poszczycić się najlepszą defensywą w Lidze Mistrzów, która była największym zmartwieniem trenera Bogdana Wenty.

Początek spotkania był obiecujący w wykonaniu polskiego zespołu. W bramce kielczan rywali postraszył Sławomir Szmal, a Michał Jurecki i Ivan Cupić wyprowadzili Vive na prowadzenie 2:0. Jednak gospodarze błyskawicznie opanowali sytuację i doprowadzili do remisu już w 4. minucie. Ogromne problemy kieleckiej obronie sprawiał przede wszystkim skrzydłowy Stefan Hundstrup. Podopieczni Bogdana Wenty popełniali zbyt dużo prostych błędów i pozwalali rywalom wyprowadzać kontrataki. Po kwadransie meczu, toczonego w bardzo szybkim tempie, to Duńczycy prowadzili 9:7. Chwilę później zaniepokojony trener kielczan poprosił o czas. Jego uwagi dotyczyły przede wszystkim tego, że Vive zbyt szybko pozbywało się piłki w ataku.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

Dwubramkowa przewaga gospodarzy utrzymywała się przez większość pierwszej połowy. Kielczanie nie potrafili przejąć inicjatywy na parkiecie. KIF solidniej prezentowało się w obronie i grało bardziej zespołowo. W 23. minucie świetnie dysponowany Albert Rocas wyprowadził Duńczyków na czterobramkowe prowadzenie (13:9). Duża w tym zasługa kapitalnie dysponowanego golkipera kopenhażan, Kasper Hvidt. Bogdan Wenta próbował ratować sytuację zmieniając kilku graczy. M.in. w miejsce Michała Jureckiego pojawił się Piotr Chrapkowski, a Sławomira Szmala zmienił Venio Losert. Po słabej w wykonaniu żołto-biało-niebieskich pierwszej części meczu, obie siódemki schodziły do szatni przy wyniku 17:12. Vive wydawało się zaskoczone formą gospodarzy, ale najbardziej niepokojąca była strata aż 17 bramek.

Nie ma wątpliwości, że w kieleckiej szatni musiało paść wiele cierpkich słów. Goście, chcąc odmienić oblicze tego pojedynku, musieli poprawić wiele elementów w swojej grze. Druga połowę kielczanie nieco lepiej rozpoczęli w ataku, ale obrona ciągle przypominała szwajcarski ser. Mistrzowie Polski nie zdołali odrobić strat nawet grając w podwójnej przewadze. W 38. minucie KIF prowadziło 20:16. Kolejnym pomysłem trenera Wenty na zmianę oblicza swojego zespołu była rotacja ustawienia w defensywie z wysuniętym Mateuszem Jachlewskim, ale i to nie dało korzystnego efektu.

Choć trudno w to uwierzyć, to szczypiorniści Vive z każdą minutą wyglądali na coraz bardziej bezradnych. Na kwadrans przed końcem ponownie o czas musiał prosić trener kielczan. Na tablicy świetlnej było wówczas 22:16, a przyjezdni popełniali szkolne błędy. Godna podziwu była za to konsekwentna postawa KIF. Bo Spellerberg i jego koledzy bombardowali bramkę Loserta rzutami z drugiej linii. Na 5. minut przed końcem spotkania kielczanie wciąż przegrywali różnicą 5 bramek i stało się jasne, że Vive tego meczu już nie wygra. Bohater KIF, Kasper Hvidt wybił im to ostatecznie z głowy swoimi efektownymi paradami. Ostatecznie mistrzowie Polski przegrali 24:29.

KIF Kolding - Vive Targi Kielce 29:24 (17:12)

KIF: Hvidt, Westphal - Karlsson 4, Boesen, Laen 3, Jorgensen, Andersen 2, Spellerberg 7, Pedersen, Hundstrup 5, Theilgaard, Ravin, Viudes, Boldsen, Rocas 8 (2).
Kary: 8 minut
Karne: 2/2

Vive: Szmal, Losert - Grabarczyk, Tkaczyk, Jurecki 4, Olafsson, Chrapkowski 1, Aguinagalde 3 (2), Chrapkowski, Jachlewski 2, Strlek, Lijewski 2, Buntić 2, Musa 1, Zorman, Rosiński 2, Cupić 6 (2).
Kary: 6 minut
Karne: 4/5

Kary: KIF (Laen, Boesen, Jorgensen, Karlsson); Vive (Strlek, Jachlewski, Jurecki)

Widzów: 2700

Sędziowie: Csaba Kekes - Pal Kekes (Węgry).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7
Komentarze (166)
mordeczka14
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmieńcie tę tabelę. Vive jest pierwsze bo ma najwięcej bramek na plusie tj. 24, Kiel jest drugi bo ma 11 a Kolding 3 bo ma tylko 10. A jak się nie podoba to zapraszam: http://www.ehfcl.com/men/ Czytaj całość
avatar
HBLLove
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Lutek
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Witam,
Nie będę pisał, że jest mi przykro bo Iskra przegrała. Jestem z Płocka i uważam, że sprawdza się stare przysłowie: Umiesz liczyć , licz na siebie! Iskra zagrała słaby mecz! Wisła może te
Czytaj całość
avatar
dareCK
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Każda seria kiedyś się kończy (nasza trwała dość długo) a pięknem sportu jest też to, że nie zawsze wygrywa faworyt. Nie ma drużyn niepokonanych i czasem nawet Barcelonie przychodzi przełknąć Czytaj całość
avatar
exyou
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie ma się co martwić,Vive po prostu musi wygrać rewanż z KIF,nie ma innego wyjścia.Jeśli nie wygraja tego meczu,to wtedy będziemy sie martwić.