Wystarczy wspomnieć, iż drużyna HCM Constanţa jest samodzielnym liderem rodzimej ekstraklasy. Zespół ten ostatnio w 7. kolejce ligowej rozgromił CSM D&C Oradea w stosunku 38:16 (20:8). Niedawno pracę w klubie rozpoczął Zoran Kurtes. Pod koniec września podpisał on trzyletni kontrakt z HCM Constanţa. Dopiero w ubiegłym tygodniu zadebiutował on w nowej roli. Jednak już mecz z CSM D&C Oradea pokazał, że szkoleniowiec zdążył już do pewnego stopnia odcisnąć swoje "piętno" na zawodnikach.
- Nowy trener chce poważnego podejścia zespołu i nie przyjmuje do wiadomości gry małym nakładem sił w meczach ze słabymi rywalami. Chce zwycięstw dużą różnicą bramek w celu lepszego przygotowania drużyny do następnego pojedynku - powiedział szczypiornista George Buricea.
- Nadal nie znam dobrze swojego zespołu i nie wiem, jak będą się zachowywać w trudnych sytuacjach zawodnicy. Wierzę, że moje wskazówki sprawią, iż będą oni grać dobrze w Polsce. Jednak w Kielcach musimy pokazać mentalność zwycięzcy - powiedział Kurtes.
Trener HCM Constanţa przed sobotnim pojedynkiem ma problemy kadrowe. Jak twierdzą media w Rumunii, na kłopoty zdrowotne narzekają bramkarz Rudi Stănescu i zawodnicy z pola: Florin Nicolae, Mihai Timofte oraz Silviu Băiceanu. Nie pojawią się oni podobno na parkiecie w Kielcach. Szczególnie brak tego ostatniego szczypiornisty jest sporym osłabieniem drużyny. Wspomniany piłkarz ręczny występował jeszcze niedawno w Bundeslidze w Goppingen.