"Misiek" zatrzymał Świdnicę - relacja z meczu Olimp Grodków - ŚKPR Świdnica

Olimp Grodków pewnie pokonał we własnej hali ŚKPR Świdnica i umocnił swoją pozycję w środkowych rejonach tabeli. Bohaterem gospodarzy był mieszkający w... Świdnicy bramkarz Tomasz Wasilewicz.

Olimp zwyciężył 28:19 (14:11), a swoją wyższość udowodnił w drugiej połowie, skutecznie punktując popełniających coraz więcej błędów świdniczan. Gracze Krzysztofa Terebuna nie mieli pomysłu na grę w ataku, a zaporą nie do przejścia był wspomniany Wasilewicz, który poprzedni sezon spędził w ŚKPR.

Przed meczem "Misiek" nie miał wątpliwości, że wiedząc jak rzucają jego byli koledzy z drużyny, ma nad nimi przewagę. Najlepszy snajper ŚKPR, Mateusz Piędziak przekonywał z kolei, że nie ma to większego znaczenia. Pierwsze fragmenty pojedynku w hali w Grodkowie kazały przyznać rację zawodnikowi gości. Piędziak otworzył wynik meczu, a do 19. minuty aż sześciokrotnie umieszczał piłkę w bramce Olimpu. To w głównej mierze dzięki niemu do przerwy wynik cały czas oscylował wokół remisu.

Świdniczanie rozpoczęli od prowadzenia 3:0, ale pięć kolejnych trafień zadali gracze Zdzisława Zielonki. W 14. minucie było już jednak 5:5, a walka gol za gol trwała aż do 24. minuty (11:11). Końcówka pierwszej części należała do Olimpu, Gościom dały się we znaki długie minuty gry w osłabieniu - już w pierwszych trzydziestu minutach aż czterokrotnie byli odsyłani na dwie minuty. Do przerwy beniaminek prowadził 14:11.

Drugą część lepiej rozpoczął ŚKPR. W 36. minucie Krzysztof Misiejuk doprowadził do wyrównania 15:15 i wydawało się, że goście są na dobrej drodze do przejęcia inicjatywy. Tym bardziej, że grodkowianie mieli kłopoty ze sforsowaniem podwyższonej obrony. Tymczasem zupełnie niespodziewanie wyrównany dotąd mecz, nagle stał się jednostronnym widowiskiem. Własne błędy i kapitalna dyspozycja Wasilewicza sprawiła, że kolejną bramkę ŚKPR rzucił dopiero w 47. minucie. Olimp miał na liczniku już 21 trafień, a do świdnickiej bramki trafiali niemal wszyscy podopieczni Zielonki. Sześć goli zdobył skrzydłowy Sebastian Kolanko, który w kolejnym meczu imponuje wysoką skutecznością.

W końcówce obaj trenerzy mocno rotowali składem i dali szansę zmiennikom. Olimp jeszcze powiększył swoją przewagę i ostatecznie wygrał 28:19.

Olimp Grodków - ŚKPR Świdnica 28:19 (14:11)

Olimp: Wasilewicz - Kolanko 6, Piech 4, Chmiel 3, M. Biernat 3, T. Biernat 3, Żubrowski 2, Smoliński 2, Urban 2, Górny 1, P. Biernat 1, Dziurgot

ŚKPR: Pawlak, Bajkiewicz, Gątko - Piędziak 6,  Misiejuk 3,  W. Makowiejew 2, K. Rogaczewski 2,, S. Makowiejew 2, P. Rogaczewski 2, Węcek 1, Pułka 1, Rzepecki, Bieżyński, Chaber, Motylewski

Kary: Olimp 8 minut, ŚKPR 14 minut
Karne: Olimp 6/5, ŚKPR 1/1

Przebieg meczu: 5' 0:3, 10' 4:3, 15' 5:5, 20' 9:9, 25' 11:11, 30' 14:11, 35' 15:15, 40' 18:15, 45' 21:15, 50'  22:16, 55'  24:17, 60 28:19

Sędziowali: Poloczek, Solecki (Śląski ZPR)
Delegat ZPRP: Cłapiński (Łódź)
Widzów: 290

Źródło artykułu: