Przełamanie licealistów - relacja z meczu SMS ZPRP Gdańsk - AZS UW Warszawa

Szczypiorniści SMS-u ZPRP odbili się od dna. Po siedmiu porażkach z rzędu, pokonali AZS UW 31:26. Przegrana nad morzem sprawiła, że sytuacja zawodników ze Stolicy jest nie do pozazdroszczenia.

Przed spotkaniem zarówno licealiści z Gdańska, jak i drużyna z Warszawy miały na swoim koncie po trzy zwycięstwa i osiem porażek. Mecz był ważny szczególnie dla drużyny ze Stolicy, która musi walczyć z kilkoma innymi zespołami o utrzymanie I lidze.

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla drużyny z Gdańska, w której świetnie zagrał Ignacy Bąk. - Co prawda pierwszą bramkę zdobyli goście, jednak później udało nam się rzucić pięć bramek z rzędu, z czego cztery zdobył Ignacy Bąk. W siódmej minucie dołożył on swoje piąte trafienie i prowadziliśmy 6:2. Do końca pierwszej połowy utrzymywaliśmy taka przewagę - powiedział Dariusz Tomaszewski, trener SMS-u. Ostatecznie ta część spotkania zakończyła się wynikiem 17:12.

Druga połowa, to ciągłe prowadzenie gospodarzy, którzy w 39 minucie po bramce Marcina Szopy prowadzili już 24:17. Później kilka bramek zdobyli goście i po trafieniu Łukasza Wolskiego było już tylko 27:23. Pod koniec meczu bardzo skrupulatnie gości traktowali sędziowie, którzy łącznie ukarali ich osiemnastoma minutami kar. Mecz zakończył się wynikiem 31:26. - Na pewno powrót na Kołobrzeską 77 sprawił mi przyjemność. Mogłem spotkać się o porozmawiać z kolegami i trenerami. Bardzo miło wspominam trzy lata, które tam spędziłem - powiedział Rafał Chełmiński, absolwent SMS-u, który zdobył 6 bramek dla AZS-u UW. - W pewnym momencie gdy zaczęliśmy odrabiać straty, sędziowie zaczęli nas notorycznie wyrzucać nas na ławkę kar. Z perspektywy boiska wydaje mi się, że część z nich była nie do końca uzasadniona - dodał.

Warto dodać, że w sobotę w I lidze zadebiutował Michał Orzechowski - brat Roberta, reprezentanta Polski i wychowanek UKS-u Conrad Gdańsk. - Nie zdobył on bramek. Był to jego pierwszy mecz w lidze, zagrał przede wszystkim dlatego, że kontuzjowany był nasz podstawowy lewy skrzydłowy i zwolniło się dla niego miejsce. Bardzo dobrze spisał się Krzysztof Czarnecki, który wcześniej zdobywał jedną, czy dwie bramki. teraz pokonał bramkarzy aż sześciokrotnie - przekazał Dariusz Tomaszewski.

SMS ZPRP Gdańsk - AZS UW Warszawa 31:26 (17:12)

SMS ZPRP: Dyszer, Glabik, Mentel - Szopa 6, Czarnecki 6, Chyła 5, Bąk 5, Majdziński 4, Potoczny 2, Pedryc 2, Matuszak 1 oraz Grzegorek, Gasin, Brukwicki, Orzechowski.
Kary: 8 min.
Rzuty karne: 1/2.

AZS UW: Malanowski, Bury - Puszkarski 7, Wolski 7, Chełmiński 6, Flisiak 3, Kuc 1 Praski 1, B.Monikowski 1, oraz Ł.Monikowski, Zadrożny, Zaprutko, Rutkowski.
Kary: 18 min.
Rzuty karne: 4/5.

Kary: SMS ZPRP - 8 min. (Czarnecki 2 min., Majdziński 2 min., Pedryc 2 min., Matuszak 2 min.), AZS UW - 18 min. (B.Monikowski 6 min. - cz.k., Malanowski 2 min., Kuc 2 min., Puszkarski 2 min. Ł.Monikowski 2 min., Flisiak 2 min., Praski 2 min.).
Sędziowie: Biegajski, Kulesza.
Widzów: 50.

Komentarze (1)
avatar
skupa
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W SMS'ie nie ma osoby, o nazwisku GaZin :) Natomiast GaSin, już tak. Brawo Panie redaktorze...