MŚ: Mistrzynie na drodze gospodyń - zapowiedź środowych meczów ćwierćfinałowych
W środę szczypiornistki rywalizujące na mistrzostwach świata w Serbii rozegrają cztery mecze ćwierćfinałowe. Wszystkie pojedynki zapowiadają się niezwykle ciekawie.
W Belgradzie jako pierwsze na parkiet wybiegną reprezentantki Brazylii oraz Węgier. O ile udział Canarinhos nie jest tu żadnym zaskoczeniem, o tyle Węgierki wdarły się do ćwierćfinału przebojem. Madziarki dość niespodziewanie pokonały faworyzowaną Hiszpanię (28:21), a wysokie prowadzenie zapewniły sobie już w pierwszej połowie. Duża w tym zasługa znakomicie dysponowanej Anity Gorbicz. Węgierki zdają sobie sprawę, że pojedynek w Brazylią nie będzie dla nich łatwy, ale wygrana z brązowymi medalistkami poprzednich mistrzostw świata, na pewno dodała im wiary w siebie. W fazie grupowej podopieczne Janosa Hajdu zajęły dopiero trzecie miejsce za Niemkami i Rumunkami. W fazie pucharowej nie ma to jednak większego znaczenia.
Faworytkami do zwycięstwa będą mimo wszystko Brazylijki, które mają za sobą bardzo udaną fazę grupową. Dzięki pięciu zwycięstwom uplasowały się na pierwszym miejscu. Mistrzynie Ameryki Południowej w pokonanym polu pozostawiły m.in. reprezentacje Serbii i Danii. Podobnie łatwo przyszła im wygrana nad Holandią, dzięki czemu Canarinhos wciąż pozostają niepokonane. Tym bardziej jednak cieszy fakt, że Polska wygrała z tym zespołem w ostatnim sparringu przed rozpoczęciem mistrzostw.Drugą parę ćwierćfinałową tworzą Dunki i Niemki. W tym przypadku do roli faworytek urastają nasze zachodnie sąsiadki, które z kompletem pięciu zwycięstw wygrały rywalizację w grupie A. Niemki poradziły sobie dotąd m.in. Rumunkami i Węgierkami, a w kolejnej fazie turnieju odprawiły z kwitkiem Angolą. Mistrzynie Afryki stawiały opór rywalkom tylko w pierwszych minutach spotkania.
Udział Dunek w ćwierćfinale również nie jest zaskoczeniem, choć aby go wywalczyć, Skandynawki musiały pokonać mocną Czarnogórę, co wcale nie było takie pewne. Faktycznie niedziele spotkanie okazało się niezwykle wyrównane, a o sukcesie Dunek zadecydowała zaledwie jedna bramka różnicy. W fazie grupowej rodaczkom trenera naszej reprezentacji Kima Rasmussena wcale nie poszło bezbłędnie. Dunki musiały ustąpić pola Brazylijkom oraz gospodyniom turnieju - Serbkom. W obu przypadkach różnice były jednak niewielkie.Biało-czerwone walczą o półfinał - zapowiedź meczu Polska - Francja
Plan środowych spotkań ćwierćfinałowych:
17.30 (Nowy Sad):
Polska - Francja
17.30 (Belgrad):
Brazylia - Węgry
20.15 (Nowy Sad):
Dania - Niemcy
20.15 (Belgrad):
Serbia - Norwegia