Święta w KPR Ostrovia

Tradycyjnie w gronie najbliższych - tak okres świąt Bożego Narodzenia będą spędzali zawodnicy KPR Ostrovia. Każdy w większym lub mniejszym stopniu będzie zaangażowany w świąteczne przygotowania.

Z powodu kontuzji barku ten obowiązek spadnie nie co z Łukasza Jaszki. - W czym będę w stanie pomóc to pomogę. Może przy sprzątaniu  Potrawy czy inne rzeczy będzie musiała przygotować moja rodzina. Na pewno kobiety zrozumieją, że nie mogę wykonać wszystkich czynności - mówi gracz ostrowskiego zespołu.

- Mama zawsze przygotowuje świąteczne potrawy, a ja będę myszkował i podbierał jedzenie. Będzie wspólny wyjazd po choinkę - mówi Filip Tarko, który na co dzień strzeże ostrowskiej bramki.

Święta czas na który wyczekują bardzo sportowcy. Wtedy można go w całości poświęcić swoim najbliższym - Spędzę święta jak co roku z żoną i z dziećmi. Nie planuję żadnych wyjazdów - mówi Arkadiusz Galewski.

Wszyscy nasi rozmówcy na wigilijnym stole jako jedną z najbardziej smakujących ich potraw wymieniają karpia. - Lubię też pierogi z mięsem, kapustę z grochem. Wszystkiego próbuję po trochu. to co lubię najbardziej to w większej ilości - mówi Jaszka.

Rozgrywający ostrowskiego zespołu, który kilkanaście dni temu przeszedł zabieg kontuzjowanego barku wie jaki prezent chciałby otrzymać pod choinką. - Zdrowia i powrotu do gry. Sam sobie będę chciał taki prezent podarować, najpierw muszę zmagać się z bólem a następnie czeka mnie ciężka praca - powiedział 28-latek.

Kilka dni temu szczypiorniści Ostrovii spotkali się na wspólnej wigilii. Na zdjęciu trener Witold Rojek i prezes Marek Śliwiński.
Kilka dni temu szczypiorniści Ostrovii spotkali się na wspólnej wigilii. Na zdjęciu trener Witold Rojek i prezes Marek Śliwiński.
Komentarze (0)