Michał Szyba: Selekcjoner mnie zaskoczył
- Jeszcze w czwartek byłem pewien, że nie pojadę na mistrzostwa - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl reprezentant Polski, Michał Szyba.
- Selekcjoner w miły sposób mnie zaskoczył. Jeszcze w czwartek byłem pewien, że nie pojadę na mistrzostwa. W trakcie treningów oraz meczów pracowałem na sto procent i być może właśnie to zaowocowało powołaniem. Bardzo się z tego cieszę - nie kryje Szyba.
Lublinianin w reprezentacji Polski po raz pierwszy zagrał w czerwcu, a teraz będzie zmiennikiem Krzysztofa Lijewskiego podczas mistrzostw Europy. - Dokładnie na temat mojej roli w trakcie zbliżającego się turnieju z selekcjonerem nie rozmawiałem. Będę jednak dawał z siebie wszystko i robił, co do mnie należy - podkreśla nasz rozmówca.
Szyba zgadza się z tym, że do drużyny narodowej trafił stosunkowo późno. - Konsekwentna i ciężka praca małymi krokami pozwoliła mi to miejsce wywalczyć. Mam już dwadzieścia pięć lat, do tej kadry wchodzę więc późno. Mam jednak nadzieję, że w związku z tym uda mi się w niej utrzymać na dłużej - przyznaje. Na wielkim turnieju rozgrywający zadebiutuje meczem z Serbami.
Bez presji nie ma motywacji - rozmowa z Krzysztofem Lijewskim, reprezentantem Polski