Austriacy byli jedną z największych rewelacji meczów eliminacyjnych, wyprzedzając w grupie Rosjan oraz nieznacznie ustępując Serbom. Mimo tak znakomitych wyników przed startem europejskiego czempionatu, na ekipę Johannessona stawiało niewielu, a większość kibiców wróżyła im raczej ostatnie miejsce w grupie.
Teraz wiadomo już, że niepozornej ekipy lekceważyć nie można, o czym boleśnie przekonali się Czesi. W pierwszej kolejce fazy grupowej wyższe zwycięstwo od Austriaków odnieśli tylko Chorwaci, którzy pokonali Białoruś różnicą jedenastu trafień.
- Nie możemy się doczekać tego meczu. Do spotkania z Duńczykami podejdziemy na luzie - zapowiada Roland Schlinger. - Mierzymy się z jednym z głównych faworytów turnieju, którego wspierać będzie rozentuzjazmowana publiczność. Nikt nie może od nas niczego oczekiwać, postaramy się więc cieszyć tym meczem - dodaje.
Duńczycy do starcia z ekipą Johannessona podchodzą z respektem. - Nie powinniśmy się ich bać, ale musimy potraktować Austriaków bardzo serio - nie ma wątpliwości Casper Mortensen. Wtorkowy mecz rozpocznie się o godzinie 20:30.