Grupa I
Drugą rundę duńskiego czempionatu rozpoczną w Herrning Macedończycy i Węgrzy. Madziarze na tych mistrzostwach dostarczają swoim kibicom niesamowitych wrażeń. Pierwszy mecz co prawda przegrali, ale kolejne dwa w emocjonujący sposób zremisowali, dzięki czemu udało im się awansować do kolejnej rundy. Macedończycy o wyjście z grupy także walczyli do ostatniej chwili. W meczu z Austriakami w ostatnich sekundach zwycięstwo drużynie z Bałkanów dał Kiril Lazarov i za sprawą tej wygranej Macedończycy zajęli drugie miejsce w grupie B.
Przed mistrzostwami oba zespoły miały spore problemy kadrowe, do Danii nie przyjechali między innymi Laszlo Nagy, Naumce Mojsovski i Filip Lazarov. Kibice mogą się jednak spodziewać wyrównanego spotkania. Pokazu sił z pewnością można oczekiwać po Lazarovie, który prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców z dorobkiem dwudziestu siedmiu bramek i już nieraz udowadniał, że jest w stanie sam wygrać mecz. Odpowiadać na jego mocne ataki będą z kolei zapewne Mate Lekai i Gabor Csaszar.
Macedonia - Węgry 18.01.2014, godz. 16.00
O ile w pierwszym meczu drugiej rundy duńskich mistrzostw Europy wybranie faworyta spotkania jest niełatwe, o tyle w w drugim spotkaniu kandydatem do zwycięstwa wydaje się być reprezentacja Islandii. Dla Austriaków wyjście z grupy to spory sukces, tym bardziej, że już zdążyli zaprezentować się z bardzo dobrej strony, chociażby wygrywając z Czechami na otwarcie turnieju różnicą aż dziesięciu trafień. Mecz przeciwko Skandynawom będzie szczególny dla szkoleniowca drużyny austriackiej, Islandczyka Patrekura Jóhannessona. Czy jego zespół poradzi sobie z zatrzymaniem takich zawodników jak Aron Palmarsson czy Gudjon Valur Sigurdsson? Z pewnością nie będzie łatwo, ale Austriacy pokazali, że ambicji im nie brakuje. Dla Islandczyków będzie to z kolei ważny mecz, ponieważ dzięki wygranej mogą utrzymać marzenia o awansie do najlepszej czwórki turnieju.
Austria - Islandia 18.01.2014, godz. 18:15
Siódmy dzień mistrzostw zwieńczy prawdziwy hit - pojedynek Duńczyków i Hiszpanów. Oba zespoły zgarnęły komplet zwycięstw w fazie grupowej i jeszcze na długo przed rozpoczęciem turnieju były typowane do grona faworytów. Dodatkowego smaku tej rywalizacji doda zapewne fakt, że gospodarze czempionatu będą chcieli przed swoimi fanami zrewanżować się podopiecznym Manolo Cadenasa za zeszłoroczny finał mistrzostw świata, w którym przegrali z kretesem 19:35. Zarówno Duńczycy, jak i Hiszpanie grają dobrze, ale nie pokazali jeszcze wszystkich swoich atutów.
Skandynawom polotu może dodać wracający po kontuzji Anders Eggert. Skrzydłowy nie występował w pierwszych meczach mistrzostw z powodu kontuzji łydki, ale na spotkanie z Hiszpanami będzie już do dyspozycji trenera Ulrika Wilbeka. La Roja liczą za to na powrót do gry, broniącego na co dzień kieleckich barw, kołowego Julena Aguinagalde. Jego pojawienie się na boisku w meczu przeciwko gospodarzom turnieju nie jest jednak pewne.