Orlen Wisła Płock wciąż walczy z kontuzjami

Górnik Zabrze będzie pierwszym tej wiosny ligowym rywalem Orlen Wisły Płock. Wicemistrzowie Polski do meczu przystąpią mocno osłabieni.

W kadrze Nafciarzy na sobotnie spotkanie zabraknie pięciu zawodników. Rehabilitacje po urazach wciąż przechodzą Paweł Paczkowski, Marcin Lijewski i Bostjan Kavas, z kontuzją zmaga się Nikola Eklemović, a do gry nie został jeszcze uprawniony Angel Montoro. Do Zabrza Wiślacy pojechali w piętnastoosobowym składzie. W Płocku, obok graczy nie będących w pełni sił, zostali także Łukasz Całujek oraz Mateusz Piechowski.

Z poważnymi problemami kadrowymi Orlen Wisła zmagała się już jesienią, wówczas z kłopotów ekipa Manolo Cadenasa wyszła jednak obronną ręką. Teraz może być podobnie, bo choć w najbliższej kolejce Hiszpan będzie mógł skorzystać z ledwie czterech rozgrywających, to wszystkie pozostałe pozycje na parkiecie będą podwojone lub potrojone.

Najwięcej w Zabrzu zależeć będzie od Mariusza Jurkiewicza, Petara Nenadicia i Janko Kevicia. To na nich spocznie ciężar gry w drugiej linii. Doświadczonych kolegów w trakcie meczu z pewnością wspomagać będzie Ivan Milas oraz - najprawdopodobniej - także Adam Wiśniewski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Weekendowy mecz dla obu ekip będzie sporym wyzwaniem, swoje problemy mają bowiem też zabrzanie. Z powodu urazów otwarcie wiosny z trybun obejrzą Artur Banisz, Sebastian Suchowicz, Robert Orzechowski oraz Daniel Żółtak. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Jesienią w Orlen Arenie Górnik przegrał różnicą ośmiu trafień.

Źródło artykułu: