Spotkania między KGHM Metraco Zagłębiem Lubin a MKS Selgrosem Lublin elektryzują od dawna. Drużyny grały między sobą nie tylko o punkty, ale także najprawdopodobniej o pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej. Emocje wisiały w powietrzu. Hala w Lubinie została zapełniona do ostatniego miejsca.
Arcyważny pojedynek rozpoczęła ekipa z Koziego Grodu, a wynik spotkania otworzyła Dorota Małek, która rozegrała bardzo dobre zawody. Na bramkę lubelskiej rozgrywającej odpowiedziała po składnej akcji Kinga Lalewicz. Szybka gra oraz twarda obrona skutkowały serią żółtych kartek dla zawodniczek obu drużyn. Pierwsza kara dwuminutowa została podyktowana równie szybko, mianowicie dla wyżej już wspomnianej Małek.
Po kilku akcjach zaczęły pojawiać się w składach już pierwsze zmiany. Trenerka lubinianek zawołała do siebie Joannę Obrusiewicz i desygnowała do gry Annę Pałgan, której postawa wpłynęła na jakość ofensywnych poczynań KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Trzeba przyznać, że do bolączek podopiecznych szkoleniowiec Bożeny Karkut zaliczały się rzuty karne, bo ani Karolina Semeniuk-Olchawa, ani Jelena Bader nie potrafiły z siódmego metra pokonać Ekateriny Dzhukevej.
MKS Lublin również nie ustrzegł się błędów, dlatego po dziesięciu minutach przegrywał z drużyną wicemistrzyń kraju różnicą dwóch bramek. Po stratach lubinianek, do remisu doprowadziła Valentina Nestsiaruk. Nie spodobało się to trenerce Miedziowych, która natychmiast wezwała do siebie drużynę, aby udzielić swoim podopiecznym paru istotnych wskazówek.
Na atencję zasługuje Marta Gęga, która dostała od trenerki szansę zaprezentowania się dłużej na parkiecie. Wykorzystała ją bardzo dobrze. W 19. minucie rozgrywająca wysunęła MKS Selgros Lublin na prowadzenie. Niebawem, po przechwycie Juliany Malty, do remisu doprowadziła popularna "Semena". W następnej akcji lublinianek, piłka kolejny raz wpadła w ręce zdolnej Brazylijki, która posłała skrzydłowej długie podanie na kontrę, owocujące jednobramkowym prowadzeniem. Nie trwało ono długo, ponieważ z rzutu karnego wyrównała niezawodna Dorota Małek.
Na bramkę lubelskiej zawodniczki odpowiedziała Joanna Obrusiewicz, a chwilę później Natasza Tsvirko, która dała bardzo dobrą zmianę w bramce, zatrzymała rozpędzoną Martę Gęgę. Kolejny rzut rozgrywającej KGHM Metraco Zagłębia Lubin już się nie udał, co natychmiast wykorzystały przyjezdne, doprowadzając do kolejnego w sobotnim pojedynku remisu. Po efektownym lobie Vanessy Jelić, szala zwycięstwa przechyliła się na stronę lubinianek. Skromne prowadzenie podwyższyła Karolina Semeniuk-Olchawa, ustalając tym samym wynik pierwszej odsłony niezwykle zaciętego pojedynku.
Po przerwie Ekaterinę Dhukevą pokonała Juliana Malta Varela. W 35. minucie młoda Brazylijka doznała kontuzji kolana i przy pomocy sztabu medycznego musiała opuścić parkiet. Zważywszy na to, jak prezentowała się w ostatnich meczach, jej uraz bez wątpienia jest dużym osłabieniem wicemistrzyń kraju. Pięć minut później KGHM Metraco Zagłębie Lubin wypracowało sobie dystans o wysokości czterech trafień. Nieoceniony wkład w wynik miała bramkarka lubinianek, która wyrosła na cichą bohaterkę meczu.
Przewaga podopiecznych Bożeny Karkut zaczęła z czasem topnieć. Zmniejszyła ją Joanna Drabik, która oddała na lubińską bramkę dwa z rzędu efektowne rzuty. Wtórowała jej Małgorzata Rola, a dziewięć minut przed końcem meczu Marta Gęga rzuciła na remis. Atmosfera na boisku się zaogniła. Niemoc strzelecką przełamała Kaja Załęczna, na co odpowiedziała atomowym rzutem Gęga. Ostatnia "prosta" to istny horror. Na czterdzieści sekund przed końcem Małgorzata Rola nie wykorzystała kontrataku, następnie faul w ataku popełniła Anna Pałgan. Podział punktów był jak najbardziej możliwym scenariuszem.
Zawodniczki KGHM Metraco Zagłębie Lubin nie pozwalały lubliniankom oddać rzutu. W tym czasie posypały się aż trzy kary dwuminutowe! Ostatnią szansą na doprowadzenie do stanu remisowego był rzut wolny, wykonywany przez kompletnie niewidoczną dzisiaj Alinę Wojtas. Reprezentacyjna rozgrywająca najpierw została zablokowana, a później posłała piłkę wysoko nad poprzeczką, co pozwoliło Miedziowym odtańczyć taniec radości.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin – MKS Selgros Lublin 23:22 (12:10)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Maliczkiewicz, Tsvirko, Chojnacka – Załęczna 4, Pałgan 4, Semeniuk-Olchawa 3, Obrusiewicz 3, Lalewicz 3, Malta 3, Jochymek 1, Jelić 1, Bader 1.
Karne: 5/7
MKS Selgros Lublin: Dzhukeva, Gawlik - Gęga 7, Małek 7, Nestsiaruk 3, Drabik 3, Rola 2, Wojtas, Skrzyniarz, Mihdaliova, Konsur, Wojdat.
Karne: 2/2
Kary: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - 18 minut;
MKS Selgros Lublin - 14 minut
Sędziowie: Bąk-Ciesielski
Widzów: komplet