Brązowi medaliści ostatnich mistrzostw Polski do sobotniego starcia przystępowali z lekkimi obawami. Dwa poprzednie mecze ligowe MMTS kończył porażkami, a ewentualne niepowodzenie w konfrontacji z opolanami sprawiłoby, że rywal do kwidzynian w tabeli zbliżyłby się na dwa punkty. Tego ostatecznie ekipie Krzysztofa Kotwickiego udało się jednak uniknąć.
- Fajnie nam to wszystko na parkiecie wyszło. Dobrze spisaliśmy się w obronie, a i nasz atak był ułożony. Przed tym meczem wiedzieliśmy, że musimy zacząć zdobywać punkty. Nadszedł na to najwyższy czas zwłaszcza, że graliśmy u siebie - podkreśla Daszek.
Dzięki wygranej MMTS ma na swoim koncie o sześć oczek więcej od PE Gwardii i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Poniżej dziewiątego miejsca kwidzynianie w tabeli się więc nie osuną. O awans do fazy play-off podopieczni Kotwickiego ścigać się będą z ekipą Zagłębia Lubin.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Zdobyliśmy dwa punkty i mamy teraz trochę bezpieczniejszą sytuacje. Mecz z Zagłębiem będzie dla nas decydujący - nie ma wątpliwości nasz rozmówca. - Tej wiosny czekają nas jeszcze spotkania z nimi i Piotrkowianinem. Musimy je wygrać i wówczas sezon nie będzie stracony.