Wynik spotkania otworzyła drużyna przyjezdnych, która przyjechała do Lubina w jedynie trzynastoosobowym składzie. MKS Zagłębie Lubin ze zdobyciem bramki miało wielkie trudności. Pierwsze słowo należało do Mateusza Przybylskiego, który dał gospodarzom remis. Błąd przyjezdnych, kontra i rzut karny, który wykorzystał popularny "Guma".
Po dziesięciu minutach, przy stanie remisowym, Michal Bruna został wysłany na ławkę kar. Więcej miejsca na boisku wykorzystał Michał Bartczak, który dał lubinianom prowadzenie. Sytuacja odwróciła się i drużyna Jerzego Szafraniec straciła trzy oczka z rzędu, tym samym tracąc prowadzenie. Na parkiecie błyszczał Wojciech Zydroń, a na dobrym procencie zaczął bronić Tomislav Stojković. Gdy straty wzrosły do czterech trafień, trener MKS Zagłębia Lubin poprosił o czas. Nie poprawiło to jednak indolencji rzutowej gospodarzy, aczkolwiek Pogoń również nie mogła wstrzelić się w bramkę.
Skazywane na pożarcie MKS Zagłębie Lubin zeszło na przerwę z jedną bramką do odrobienia, a odrobił ją Dariusz Rosiek zaraz po zmianie stron. Zagłębie miało szansę wyjść na prowadzenie, ale Łukasz Kużdeba dwukrotnie nie wykorzystał okazji. Za udane zawody bez wątpienia należy pochwalić bramkarzy. Na kwadrans przed końcem na tablicy wyników nadal widniał rezultat remisowy. Na ławkę kar wysłano dwóch zawodników z Lubina. Przestrzeń na boisku wykorzystał Paweł Biały i dwa razy z rzędu pokonał bramkarza gospodarzy.
Dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem stan rywalizacji wyrównał Kulenović, co zmusiło szkoleniowca przyjezdnych do wzięcia czasu. Udana akcja Jacka Wardzińskego, za to w następnej na ławkę kar powędrował Marković oraz... trener za komentowanie decyzji sędziowskich w sposób niekulturalny. Pogoń przeżyła ten okres bez większych strat. Trzy minuty przed końcem spotkania Michał Bartczak pokonał szczecińskiego bramkarza, wykorzystując zamieszanie na skrzydle.
Wojciech Zydroń doprowadził do remisu, na co MKS Zagłębie Lubin odpowiedziało bramką Bartosza Starzyńskiego. Ostatnie sekundy to prawdziwa wojna nerwów, w której wszystko mogło się zdarzyć, a zdarzyło się tak, że ostatnia akcja należała do Patryka Małeckiego, dzięki któremu komplet punktów został w Lubinie.
- Spotkanie mogło się podobać, ponieważ od początku miało bardzo zacięty przebieg. Nam wygrać się nie udało, chociaż przy odrobinie szczęścia powinniśmy pokusić się o punkt - powiedział Wojciech Zydroń.
- Gratuluję drużynie przeciwnej. Graliśmy tylko ósemką, dlatego zmęczenie mogło się pojawić. Lubin miał na celu nas "zabiegać", ponieważ od początku grał szybkim środkiem. Analiza wideo z tego spotkania wszystkim się przyda - skomentował spotkanie szkoleniowiec Rafał Biały.
MKS Zagłębie Lubin - Gaz-System Pogoń Szczecin 26:25 (13:14)
MKS Zagłębie Lubin: Małecki, Kubiszewski, Dudek – Michałów 2, Stankiewicz 4, Gumiński 2, Rosiek 1, Kużdeba 1, Przybylski 4, Szymyślik 1, Wolski, Paluch 2, Bartczak 3, Woźniczka, Starzyński 2, Kulenović 4.
Kary: 12 minut
Gaz-System Pogoń Szczecin: Matkowski, Stojković - Bruna 4, Biały 4, Gierak 2, Jedziniak, Marković 2, Wardziński 3, Zydroń 10, Walczak.
Kary: 16 minut
Sędziowie: Kałużny-Kondziela
Widzów: 200 (w tym grupka kibiców ze Szczecina)