Patrik Liljestrand: Podium jest blisko, ale nie możemy dać się uśpić
Górnik Zabrze jest rewelacją rundy rewanżowej PGNiG Superligi Mężczyzn. Śląska drużyna wygrała pięć meczów z rzędu i jest dziś głównym faworytem do miejsca na pudle po fazie zasadniczej.
Po czterech zwycięstwach z rzędu na parkietach handballowej elity szczypiorniści Górnika Zabrze w niedzielny wieczór w meczu wyjazdowym pewnie pokonali aspirującego do walki o wysokie cele SPR Chrobrego Głogów (33:26) Zadowolony z postawy swojego zespołu był szkoleniowiec Trójkolorowych, Patrik Liljestrand.
- Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, zwłaszcza w obronie. Umieliśmy wykorzystywać błędy rywali i wyprowadzaliśmy szybkie kontry, które pozwalały nam powiększać przewagę bramkową. To było kluczowe dla wyniku - ocenia trener zabrzańskiej drużyny.
Po ostatniej serii zwycięstw Górnik traci dziś zaledwie punkt do plasującej się na najniższym stopniu podium Gaz-System Pogoni Szczecin. Mimo to sztab szkoleniowy Trójkolorowych twardo stąpa po ziemi. - Wiemy, że nasze straty do Pogoni są minimalne. Przed nami jeszcze trzy mecze i mamy apetyt na komplet zwycięstw. Nie oznacza to jednak, że będzie łatwo. Czeka nas teraz mecz z Gwardią Opole. Rywale ostatnio są w dobrej formie i nie możemy ich zlekceważyć. Podium jest blisko, ale nie możemy dać się uśpić - puentuje trener drużyny z Wolności.