Zespół z Górnego Śląska po dwudziestu kolejkach ma na swoim koncie o punkt więcej od drużyny Bogdana Kowalczyka. Jeżeli zabrzanie w środę zwyciężą, trzeciej lokaty nikt im już nie zabierze. Sukces gości sprawi, że o rozstawieniu w fazie play-off zadecyduje ostatnia seria gier.
- Mamy świadomość klasy rywala, ale niedawno dobitnie udowodniliśmy sobie i wszystkim, że stać na na seryjne wygrywanie meczów. Tą passę chcemy podtrzymać także w środę i zrobimy wszystko, by utrzymać dobrą lokatę - deklaruje trener Liljestrand na łamach oficjalnej strony internetowej zabrzańskiego klubu.
Jak na razie nie wiadomo, czy puławianom stawią czoła Łukasz Stodtko i Robert Orzechowski. Pierwszy ostatnio nie trenował, a drugi wraca do formy po ponad dwóch miesiącach rozbratu ze szczypiorniakiem. - Jego występ jest sprawą otwartą - mówi trener Górnika. Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00.