Bramkarze katami Vive i Wisły, macedońskie natarcie - podsumowanie rewanżowych meczów TOP 16 Ligi Mistrzów
Podobnie jak w sezonie 2011/12 Vive Targi Kielce i Orlen Wisła Płock odpadły z rozgrywek Ligi Mistrzów na etapie TOP 16. Na przeciwnym biegunie znajdują się natomiast macedońskie kluby.
- Gratulacje dla Wisły Płock. Zagrała przeciwko nam dwa bardzo dobre spotkania, życzę jej wielu sukcesów na krajowym podwórku - oznajmił kat Nafciarzy, Mirko Alilović. - Veszprem miało mecz pod kontrolą, wygrało zasłużenie. W drugiej połowie zagraliśmy znacznie lepiej, ale było już za późno - podsumował Manolo Cadenas.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Wiele strachu napędziło Flensburgowie ekipa Celje Pivovarnej Lasko. Słoweńcy pierwszy mecz wygrali 26:25 i byli skazywani na pożarcie w Campusshalle, lecz ekipa Branko Tamse pokazała charakter i z wiceliderem Bundesligi uległa po wyrównanej walce. - Wielokrotnie mówiłem, że Celje jest trudnym rywalem i to się potwierdziło - wyjawił szkoleniowiec Wikingów, Ljubomir Vranjes. - Przez 115 minut byliśmy na dobrym kursie. Gdy opadliśmy z sił, Flensburg bezlitośnie to wykorzystał. Niemniej jestem bardzo zadowolony z obu spotkań. Na papierze rywal był zdecydowanym faworytem - powiedział Tamse. - Celje zdobyło nasz szacunek, to były dwa bardzo ciężkie pojedynki - podkreślił skrzydłowy Lasse Svan Hansen.Zgodnie z oczekiwaniami bez najmniejszych problemów piętnasty, a piąty z rzędu awans do ćwierćfinału wywalczyła FC Barcelona. Duma Katalonii mając siedem bramek zaliczki z pierwszego spotkania, w rewanżu dobiła mistrza Danii, AaB Aalborg Handbold triumfując aż 31:20. Finalistów Champions League sprzed roku w obecnej edycji zdołały zatrzymać jedynie ekipy ze stolicy Macedonii - Vardar (29:29) i Metalurg Skopje (31:29).