Zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki był zespół Polskiego Cukru-Pomezanii Malbork. Podopieczni Igora Stankiewicza z 33 punktami zajmowali miejsce tuż za dwójką najlepszych zespołów. Jedynym atutem drużyny ze Stolicy był fakt, że zajmuje ona obecnie miejsce spadkowe i w przeciwieństwie do pomorzan każdy punkt jest dla warszawian na wagę złota.
Zdeterminowani goście pierwszą fazę meczu mieli całkiem udaną i po dziesięciu minutach i bramce Sławomira Kuca prowadzili 4:3. Remisowali jeszcze w trzynastej minucie spotkania. Od tego czasu doświadczeni zawodnicy z Malborka zaczęli grać "swoje". Do końca pierwszej połowy rzucili aż dwanaście bramek, tracąc zaledwie trzy. Aż pięć razy bramkarzy rywali pokonał Łukasz Cieślak, najskuteczniejszy zawodnik spotkania.
Druga część spotkania była już bardziej wyrównana. Co prawda po kwadransie, gdy bramkę zdobył Marek Baraniak Polski Cukier-Pomezania prowadził już 25:12, jednak w końcówce lepiej spisywali się Akademicy. Ostatecznie wynik meczu na 29:20 ustalił Franci Brinovec.
Polski Cukier-Pomezania Malbork - AZS UW Warszawa 29:20 (17:8)
Polski Cukier-Pomezania: R.Kądziela, P.Kądziela - Cieślak 9, Suwisz 4, Walasek 3, Cielątkowski 3, Baraniak 3, Miedziński 2, Derdzikowski 2, Perwenis 1, Lipiński 1, Boneczko 1 oraz Babicki, Hanis, Jaszczyński.
Kary: 10 min.
Karne: 0/0.
AZS UW: Malanowski, Bury - Puszkarski 7, Machniewicz 5, Szybiński 1, Kuc 1, Chełmiński 1, Ł.Monikowski 1, Flisiak 1, Zaprutko 1, Brinovec 1, B.Monikowski 1 oraz Rutkowski, Praski, Ardyn.
Kary: 4 min.
Karne: 0/0.
Kary: Polski Cukier-Pomezania - 10 min. (Cielątkowski 4 min., Miedziński 4 min., Boneczko 2 min.), AZS UW - 4 min. (Flisiak 2 min., Malanowski 2 min.).
Sędziowie: Sarnowski, Kaniecki (Brodnica).
Widzów: 250.