Bundesliga: Perfekcyjny występ Lwów, THW Kiel na kolanach! Walka o mistrzostwo nabiera rumieńców

Szczypiorniści [tag=7679]Rhein-Neckar Löwen[/tag] w wielkim stylu pokonali mistrza Niemiec, [tag=7698]THW Kiel[/tag] 29:26 w szlagierze 29. kolejki Bundesligi. Lwy dzięki wygranej objęły fotel lidera rozgrywek.

W mecz świetnie wprowadził się Niklas Landin, legitymując się w pewnym momencie aż 60-procentową skutecznością obron! Po początkowej wymianie ciosów bramka za bramkę zaczęła zarysowywać się przewaga Rhein-Neckar Löwen. Trafnym posunięciem Gudmundura Gudmundssona okazało się podwyższanie w defensywie pod tercet rozgrywających: Filipa Jichę, Marko Vujina i Arona Palmarssona. To zagranie kompletnie zdezorganizowało ofensywne poczynania mistrzów Niemiec, którzy w 16. minucie po trafieniu ze skrzydła Uwe Gensheimera przegrywali już 5:9.

Widząc mizerną grę swojej drużyny w ataku  pozycyjnym o czas poprosił Alfred Gislason. Po przerwie na żądanie Zebry zmieniły system gry w obronie na 3:2:1 z wysuniętym na "jedynce" Filipem Jichą. Zagrania Gislasona okazało się strzałem w dziesiątkę - Lwy nie potrafiły bowiem sforsować defensywy mistrza Niemiec, popełniając przy tym sporo prostych strat i w 25. minucie było już tylko 10:11. Ostatecznie do przerwy RNL schodziło przy skromnym dwubramkowym prowadzeniu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Drugą partię wybornie rozpoczęli pogromcy Vive Targów Kielce w 1/8 LM., co jak się okazało miało decydujący wpływ na dalszej losy pojedynku. Świetnie funkcjonowała defensywa Lwów, Zebry miały ogromne problemy z wypracowaniem sobie klarownych sytuacji rzutowych, a gdy już sztuka ta im się udała, na przeszkodzie stawał kapitalnie broniący Ladnin (w całym meczu aż 18 skutecznych interwencji!) i w 35. minucie w SAP Arenie na tablicy wyników było 17:12 dla RNL. Tryby w maszynie Gudmundssona funkcjonowały perfekcyjnie - kilończycy przy Lwach wyglądali jak dzieci we mgle, kwadrans przed końcową syreną przegrywając już 16:24!

Opiekun przyjezdnych imał się wszelkich rozwiązań, by odwrócić losy meczu, dokonując roszady nawet na pozycji bramkarza (Johan Sjostrand zmienił Andreasa Palicke), lecz żadna z nich nie spełniła oczekiwań. Przyjezdni nie byli bowiem w stanie przeciwstawić się fantastycznie grającym Lwom z Mannheim. RNL w ostatnich trzech minutach, pewne zwycięstwa mocno spuściło z tonu (4 z rzędu stracone bramki) i w końcowym rozrachunku pokonało THW Kiel 29:26, obejmując fotel lidera Bundesligi.

W najbliższy weekend oba zespoły rozpoczną walkę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. THW Kiel czeka 19 kwietnia arcytrudna wyjazdowa przeprawa z Metalurgiem Skopje, z kolei dzień później RNL w SAP Arenie ugości finalistę poprzedniej edycji i głównego faworyta do zwycięstwa w całych rozgrywkach, FC Barcelonę.

W środowy wieczór odbyły się dwa inne mecze w ramach 29. kolejki DKB Handball Bundesligi. Jak po grudzie szło Flensburgowi w rywalizacji z HSG Wetzlar. W pierwszej odsłonie kibice zgromadzeni w Campushalle mogli czuć się rozczarowani grą Wikingów, którzy nie rozpieszczali grą, dość nieoczekiwanie męcząc się z niżej notowanym rywalem. Wicemistrzowie Niemiec z poprzedniego sezonu dopiero w ostatnich 120 sekundach premierowej odsłony zdołali przechylić nieznacznie szale na swoją stronę, do przerwy schodząc przy wyniku 10:8.

Po przerwie podopieczni Ljubomira Vranjesa wrzucili wyższy bieg i w 41. minucie odskoczyli na 17:11. Do końca meczu Wikingowie, którzy w poniedziałek staną w szranki z Vardarem Skopje w 1/4 LM kontrolowali wydarzebua na parkiecie i pewnie zainkasowali komplet punktów, triumfując 23:19. Flensburg do wygranej poprowadził duet Anders Eggert - Holger Glandorf. Przeciętny występ zaliczył Tobias Reichmann, od nowego sezonu gracz Vive Targów Kielce. Niemiecki skrzydłowy na listę strzelców wpisał się dwukrotnie.

Rhein-Neckar Löwen - THW Kiel 29:26 (14:12)
RNL:

Landin (18 interwencji) - Gensheimer 6, I. Guardiola 5, Ekdahl du Rietz 5, Schmid 5, Myrhol 4, Groetzki 4, Gorbok, Manojlović, Petersson, G. Guardiola, Sesum.
Kary:  6 min. (2 min. - du Rietz, Myrhol, Manojlović).

THW Kiel:
Palicka (4 interwencje), Sjostrand (4 obrony) - Jicha 7, Sigurdsson 6, Vujin 4, Palmarsson 4, R. Toft Hansen 2, Zeitz 1, Wiencek 1, Sprenger 1, Ekberg, Jallouz.
Kary: 6 min. (4 min. - R. Toft Hansen, 2 min. - Jicha).
 
Pozostałe środowe mecze 29. kolejki DKB Handball Bundesligi:

SG Flensburg-Handewitt - HSG Wetzlar 23:19 (10:8)
Najwięcej bramek: dla Flensburga - Anders Eggert, Holger Glandorf - po 6, Jacob Heinl 3; dla Wetzlar - Kent Robin Tönnesen 4, Florian Laudt 3.

TSV Hannover-Burgdorf - Bergischer HC 29:28 (14:15)
Najwięcej bramek: dla Hannoveru -Maitr Patrail 7, Torge Johannsen 6; dla Bergischer - Viktor Szilagyi 8, Kristian Nippes 7.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Komentarze (14)
grolo
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
grolo
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Zgadza sie. Z nie byle kim przegralismy. Szkoda, że niektorzy dopiero teraz to zobacza a tyle hejtu sie wylalo na Iskre 
avatar
David Kovalsky
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Świetnie się oglądało, mimo iż byłem za THW muszę przyznać, że gra Lwów robi ostatnio wrażenie, po tych ciężkich bojach ich szanse z Barcą rosną ;) 
avatar
HBL
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
11
7
Odpowiedz
Szkoda tej przegranej w LM. Jak widać przegraliśmy z godnym przeciwnikiem. 
avatar
HBLLove
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Oni u siebie są bardzo silni i my coś o tym wiemy :) Kilończycy dzisiaj wyraźnie słabsi od reńskich Lwów. Nieźle zapowiada się końcówka Bundesligi.