Gwardia żegna się z Superligą, baraże dla Piotrkowianina (wyniki)

warmii, ktora swego czasu budowana byla w podobny sposób. Ściągnąlem wtedy na siebie gromy, drwiny i kalumnie. Czas pokazal, że mialem rację, ciekawe czy Ci ktorzy wtedy pluli maja troche klasy i przyznają się do błędu. Z drugiej strony nie mam żadnej satysfakcji z tego, że mialem rację bo z calego serca życzylem gwardii utrzymania. Myślę, że opole ma potencjał szczegolnie organizacyjny na to aby stać sie dobrym stabilnym klubem. Zycze im szybkiego powrotu do superligi. pozdrawiam

kapitalny Piotrek Ner, przebojowy Paweł Stołowski, cały zespół zasłużył na wielkie brawa. I druga połowa, najpierw dwa gole Opola, ale potem trzy Piotrkowa i aż do 55-tej minuty spokojna gra oscylująca cały czas wokół przewagi 4-6 goli dla gospodarzy. W pewnym momencie przy stanie +5 błąd zmiany Vukovicia i Kiper grał w podwójnej przewadze, ale rzucił tylko jedną bramkę. Ok 51-szej minuty policzyłem, że do spokojnej końcówki potrzeba nam 31 goli. W 55 minucie Trojanowski rzucił karnego na 30-26 i nagle totalny zjazd. Niemoc w ataku, a goście łapią wiatr w żagle. Ostatnią akcję Kiper psuje i Gwardia ma 18 sekund, ale daje się sfaulować i ani wolny Scepanovicia ani tym bardziej Lasonia w ostatniej sekundzie nic nie dają. W drugiej połowie nerwowo grał Pilitowski, kilka razy Kiper nie wykorzystał kontr (dwa razy Mróz nastąpił na linię przy rzucie), a mimo tego wydawało się, że kontroluje grę - na szczęście nie było remisu, bo na ten Gwardia nie zasłużyła. Opolanie grali chaotycznie, rozegranie praktycznie nie stanowiło zagrożenia, natomiast wielki mecz rozegrał Knop - brawa dla tego chłopaka. Warto też podkreślić świetną pracę sędziów, zero kontrowersji, równe gwizdanie, pozwalali grać ostro, brawa! Brawa też dla kibiców gości, szkoda, że rok nie będziecie oglądać Superligi, ale szybko wrócicie. Powodzenia!

wątpię by ktokolwiek powalczył z Legionowem prowadzonym przez Titova, czy Opolem (notabene Gumiński chyba musi teraz szukać pracy).

wygrał na boisku i trzeba pogratulować :) ...ale w Piotrkowie muszą pamiętać, że trzeba jeszcze wygrać baraż :)