Michał Szyba: Tej atmosfery nikt nie przebije

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Gdyby eliminacyjny dwumecz porównać do biegu sprinterskiego, to jesteśmy w tym momencie pięćdziesiąt metrów przed Niemcami - mówi rozgrywający reprezentacji Polski, Michał Szyba.

Biało-czerwoni w pierwszej odsłonie walki o udział w przyszłorocznych finałach mistrzostw świata pokonali w Ergo Arenie naszych zachodnich sąsiadów różnicą jednego trafienia. Sobotnie spotkanie miało różne oblicza, a końcowe rozstrzygnięcie nie wydaje się być satysfakcjonujące dla żadnej z rywalizujących ekip. [ad=rectangle] - Nasz atak w pierwszej połowie nie wyglądał tak, jak byśmy sobie tego życzyli - relacjonuje Szyba. - W obronie za kadencji Michaela Bieglera zawsze gramy jednak dobrze i w spotkaniu z Niemcami brakowało nam tylko tego kopa w ofensywie. Po przerwie na parkiecie wyglądaliśmy już całkiem nieźle i mogliśmy wygrać nawet wyżej, ale jesteśmy zadowoleni i z tej jednobramkowej zaliczki - nie kryje rozgrywający biało-czerwonych.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Do spotkania rewanżowego dojdzie za tydzień w Magdeburgu. - Cieszymy się ze zwycięstwa. Rywalizacja z Niemcami to dwumecz i teraz jedziemy na ciężki teren. Tej atmosfery w Gdańsku nikt jednak nie przebije. Gdyby eliminacyjny dwumecz porównać do biegu sprinterskiego, to jesteśmy w tym momencie pięćdziesiąt metrów przed Niemcami - podsumowuje nasz zawodnik. - Za nami dobre spotkanie. Teraz czas na rewanż, w którym będziemy walczyć do końca.

Źródło artykułu: