Gaz-System Pogoń Szczecin przed sezonem

Portal SportoweFakty.pl przygotował cykl "Przed sezonem", w którym prezentowane będą sylwetki zespołów występujących w PGNiG Superlidze. Poniżej przedstawiamy drużynę Gaz-System Pogoń Szczecin.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Zmiany kadrowe

W Gaz-System Pogoni Szczecin nie brakowało istotnych zmian kadrowych. Z klubem pożegnało się kilku znaczących zawodników. Trudno, by wśród nich nie zaliczyć: Tomislava Stojkovicia czy Jacka Wardzińskiego. Odejście drugiego z wymienionych należy uznać za zbyt wczesne. Klub zaproponował mu wszakże nową umowę, ale ten już wcześniej podpisał kontrakt w 3. Bundeslidze. - Chciałem zostać w Szczecinie, ale dopiero kilka dni temu zaproponowano mi przedłużenie umowy. Wcześniej otrzymywałem zapewnienia, że klub też chce, abym został, ale odkładano to w czasie, a ja nie chciałem czekać - komentował w tamtym czasie sam zainteresowany.
Zupełnie inne powody towarzyszyły rozstaniu z Pawłem Białym, Filipem Kliszczykiem czy Sebastianem Smuniewskim. Pierwszy i trzeci z wymienionych zakończyli swoje kariery sportowe ze względów czysto zdrowotnych. - Cóż, to był mój ostatni kwadrans na parkiecie jako zawodnik (w spotkaniu kończącym sezon 2013/2014 ze Stalą Mielec - dop. red.), ale w klubie jestem. Mam nadzieję, że będziemy teraz "budować" naszą młodzież. Są następni chętni, przed którymi 20 lat grania a może i więcej. Taka jest kolej rzeczy. Ta decyzja podyktowana jest tym, że wolę odejść sam niż przez kolejną kontuzję. Jestem jeszcze w formie i mógłbym na pewno pograć, ale to nie o to chodzi - stwierdził prezes Gaz-System Pogoni.

Nie do końca znany jest los środkowego rozgrywającego Kliszczyka. Wcześniej występował m.in. za naszą zachodnią granicą. Działacze z Grodu Gryfa zrezygnowali z usług Nenada Markovicia, niemniej jednak samemu obrotowemu dość mocno zależało na powrocie do ojczyzny. Inną sprawą było to, że ostatnio jego forma daleka była od tej, którą pokazywał na początku swojego zatrudnienia. Podobny los spotkał bramkarza Pawła Matkowskiego. "Maska" przeniósł się do pierwszoligowej Siódemki Miedź Legnica.

Pojawiła się za to prawdziwa plejada młodych zdolnych graczy. Największą niespodzianką było zatrudnienie zaledwie 16-letniego Dawida Krysiaka, o którym mówi się jako o wielkim talencie. Będzie to najmłodszy szczypiornista w Superlidze Mężczyzn. Gra na pozycji Wojciecha Zydronia. Pobieranie nauk od takiego zawodnika może uczynić z niego naprawdę solidnego ligowca. Nie będzie on jednak jedynym, który będzie "drapał" Zydronia po plecach. Takie zadanie będzie miał również 22-letni Kamil Łuczak. Pogoń trzech graczy będzie miała również na prawym skrzydle. Obok doświadczonego Wojciecha Jedziniaka występować tam będą: 19-letni Maciej Jezierski  oraz o dwa lata starszy Mateusz Gmerek.
Dawid Krysiak będzie najmłodszym zawodnikiem w Superlidze Mężczyzn Dawid Krysiak będzie najmłodszym zawodnikiem w Superlidze Mężczyzn
- Dołączy do nas także Tomasz Grzegorek, który gra na pozycji kołowego. Nie możemy zostać tylko z jednym obrotowym - przyznawał na naszych łamach prezes Biały. Drugim będzie oczywiście Patryk Walczak. Ostatnim szczypiornistą z tego młodzieńczego zaciągu jest Michał Gobber - nominalnie prawy rozgrywający. Jeszcze przed zakończeniem poprzedniego sezonu ligowego działacze z Pomorza Zachodniego byli już po pierwszych rozmowach z dwoma bramkarzami: Lechem Kryńskim z mieleckiej Stali oraz Krzysztofem Szczeciną z MMTS-u Kwidzyn. Ten pierwszy w trakcie przygotowań doznał urazu stopy i w kilku spotkaniach na ławce usiądzie jego młodszy kolega, Kowalski.

Spotkania sparingowe

Na bogato - tak można ocenić liczbę spotkań w bardzo krótkim czasie, jakie rozegrała siódemka ze stolicy województwa zachodniopomorskiego. - Biorę na siebie to, że za dużo było tego grania w ciągu dwóch tygodni. Wystąpiliśmy w Kwidzynie, Kaliszu i Dzierżoniowie, a w między czasie doszedł jeszcze mecz z Zagłębiem. To nam dało ok. 13-14 spotkań w 15 dni - ocenił szkoleniowiec Pogoni Rafał Biały. Okres przygotowawczy należy uznać jednak za udany. Wbrew pozorom większa liczba spotkań może dać pozytywny efekt. Chodzi głównie o zaciąg młodzieży, która musiała poznać się z drużyną. Ważne było też to, żeby nikt w tym czasie nie doznał urazu, a świeżość da się w miarę szybko odzyskać.

W niemalże każdym test-meczu dało się też zauważyć pewną prawidłowość. W rolę nauczycieli czy pomocników trenera wcielali się ci doświadczeni i obyci z Superligą zawodnicy Pogoni. - Nikogo nie będą tak słuchać, jak swoich idoli, czyli Zydronia, Konitza i tak mogę wymieniać cały skład, w zależności od pozycji, na której kto gra. "Staruszkowie" włączyli się w ich edukację - przyznał dość humorystycznie trener Biały. To, że jest to nieodzowna i naturalna kolej rzeczy, ci drudzy zdają się doskonale rozumieć. - Wiadomo, że trzeba młodym pomagać. Kiedy ja byłem najmłodszy w drużynie, to też ci starsi mi pomagali. To jest raczej norma. Atmosfera w drużynie jest naprawdę dobra. Młodzi już się zaaklimatyzowali - potwierdził, jeden z tych "starych wyg", Mateusz Zaremba.

Gaz-System Pogoń poprawi swój wyczyn z poprzedniego sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×