Drużyna Gaz-System Pogoń Szczecin w okresie przygotowawczym rozegrała aż 16 spotkań. Jedynie dwa ostatnie (nie licząc kolejnego wyjazdowego test-meczu z Wybrzeżem) rozegrane były w Grodzie Gryfa. Rywalem Gazowników była wówczas Nielba Wągrowiec, z którą szczecinianie najpierw podzielili się punktami a dzień później odnieśli przekonujące zwycięstwo. Bardziej niepokojące jest jednak to, że ani razu siódemka Rafała Białego nie sparowała w nowej Arenie Szczecin. Powodów było co najmniej kilka, ale żaden z winy klubu. - Też jest nam bardzo przykro - krótko skwitował szkoleniowiec Gaz-System.
[ad=rectangle]
Tę samą kwestię poruszyliśmy z rozgrywającym Mateuszem Zarembą. - Halę widzieliśmy, ale jeszcze na niej nie trenowaliśmy - przyznał bez ogródek nasz rozmówca. Ten jednak nie obawia się za bardzo nowego obiektu, w którym przyjdzie im grać z tak uznaną firmą, jaką jest drużyna Vive Tauron Kielce. - Nie mamy obaw. Ostatnio graliśmy w Lubinie. To nie jest dla nas nowość, że będzie większa hala. W Lubinie też mają piękny, nowy obiekt, podobnie zresztą jest w Kaliszu - dodał.
- Może dobrze, że to Vive będzie naszym pierwszym rywalem i że nie musimy grać z zespołem, który ma podobny potencjał, co my. Nie będziemy mieli bowiem nic do stracenia, a trybuny zawsze nam pomogą - całkiem słusznie podsumował popularny w Szczecinie "Zarek".