Frekwencja w polskich halach - odc. 1
Rozgrywki PGNiG Superligi pod względem frekwencji na trybunach zainaugurowane zostały z wysokiego "C". W tym sezonie zapewne jeszcze nie raz będziemy świadkami tak świetnych wyników.
Szczypiornistki z PGNiG Superligi rozegrały dwie kolejki spotkań, po czym nastąpiła reprezentacyjna przerwa. Dwie pierwsze serie zmagań najlepszych polskich drużyn śledziło sporo kibiców, choć wynik ten mógłby być zdecydowanie lepszy. Najwięcej widzów obejrzało spotkania w Lubinie, gdzie do użytku oddana została nowa hala. Inauguracyjny pojedynek Miedziowych z tczewskim beniaminkiem śledziło ok. 1100 osób, konfrontację z Pogonią Baltica Szczecin ok. 1400 kibiców.
Słabiej wypadła frekwencja w Koszalinie. Liczne problemy miejscowego zespołu i słabszy rywal sprawiły, że na trybunach pojawiło się tylko 700 widzów. Energa AZS w ubiegłym sezonie przyzwyczaiła do zdecydowanie lepszych wyników.Łączna liczba widzów: ok. 4000
Średnia liczba widzów na spotkanie: ok. 665
Poprzednie kolejki
1. kolejka - ok. 3650 (610)
2. kolejka - ok. 4000 (665)
Klasyfikacja miast
1. Lubin - ok. 2500 (2 śr. 1250)
2. Szczecin - ok. 750 (1 śr. 750)
3. Koszalin - ok. 700 (1 śr. 700)
4. Elbląg - ok. 700 (1 śr. 700)
5. Gdynia - ok. 700 (1 śr. 700)
6. Chorzów - ok. 650 (1 śr. 650)
7. Jelenia Góra - ok. 400 (1 śr. 400)
8. Olkusz - ok. 400 (1 śr. 400)
9. Nowy Sącz - ok. 300 (1 śr. 300)
10. Piotrków Tryb. - ok. 300 (1 śr. 300)
11. Tczew - ok. 250 (1 śr. 250)
Suma widzów na spotkaniach Superligi kobiet: ok. 7650
Średnia liczba widzów na mecz w sezonie: ok. 640