AZS Łączpol AWFiS Gdańsk wzmocnił się kolejnymi zawodniczkami. Celem jest awans

Beniaminek I ligi kobiet, AZS Łączpol AWFiS Gdańsk pozyskał kolejne zawodniczki. Celem drużyny, która niedawno nie schodziła z podium mistrzostw Polski jest awans do PGNiG Superligi.

Akademiczki z Gdańska w latach 2002-2008 zdobyły aż sześć medali, w tym jeden złoty. Z powodów finansowych klub upadł. W ubiegłym sezonie reaktywowano drużynę, która od razu awansowała do I ligi. Od razu poczyniono starania, by pójść krok dalej i awansować do PGNiG Superligi. Ostatecznie do AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk dołączyło jedenaście nowych zawodniczek. Ostatnimi, które wzmocniły zespół prowadzony przez Jerzego Cieplińskiego są Joanna Gelińska i Patrycja Orzłowska, które będą grały na zasadach użyczenia z Aussie Sylex Sambora Tczew.
[ad=rectangle]
Zupełnie nowa będzie obsada bramki, do której dołączyły Aneta Skonieczna z Aussie Sylex Sambora, Monika Odrębalska z Jutrzenki Płock i Aneta Chodań z UKS-u Reszel, która ostatnio grała w SMS-ie ZPRP Płock. Do zespołu dołączyły też trzy zawodniczki grające ostatnio w Kościerzynie - Adriana Konefał, Alicja Szprengier i Zuzanna Pesel, a także Ewa Rybicka z Energi AZS Koszalin, Marta Karwecka ze Startu Elbląg i reprezentantka Polski - Karolina Siódmiak, która ostatnio występowała we Francji.

W składzie pozostało osiem zawodniczek, które w ubiegłym sezonie wywalczyły awans - Olga Sujka, Sylwia Neitsch, Kornelia Kilanowska, Małgorzata Dygant, Paulina Dajda, Karmen Bunikowska, Magdalena Maszota i Magdalena Drozdowska. - Selekcja cały czas trwa. Liczymy, że część zawodniczek się wykaże, ale równie dobrze mogą one odpaść. Mamy jeszcze problemy na określonych pozycjach i będziemy szukali wzmocnień. Weryfikacja potrwa jeszcze kilka tygodni, podczas pierwszych meczów ligowych - powiedział Jerzy Ciepliński.

Zespołem będzie się zajmować sześć osób. Pierwszym trenerem jest Jerzy Ciepliński, u którego treningi bramkarskie będzie prowadził Michał Świrkula. Ponadto pomagać będą Marta Taczyńska - kierownik drużyny, Tadeusz Wójcik i Aleksandra Kochanowska - kierownicy sekcji oraz Jakub Szymański, specjalista od odnowy biologicznej. - Przygotowania jak na I ligę mamy optymalne. Graliśmy w turniejach, jak i w pojedynczych sparingach. Trzeba mierzyć siły na zamiary i również oszczędzać pieniądze. Trudno powiedzieć, jak będą się spisywały poszczególne zawodniczki. Na pewno poniżej pewnego poziomu nie zejdzie Karolina Siódmiak. Każdy mecz będzie dla nas wielką niewiadomą, ale liczę, że będziemy czynili postępy i wyciągali wnioski. Zespół zrobił nieporównywalny postęp w porównaniu do ubiegłego sezonu, ale zdajemy sobie sprawę jak wiele nam potrzeba do awansu - ma świadomość Ciepliński.

Źródło artykułu: