Trzecia seria gier PGNiG Superligi mężczyzn rozpoczęła się w Płocku, gdzie formę miejscowych Nafciarzy sprawdzić miały notujące solidny falstart KS Azoty Puławy. Ekipa trenera Dragana Markovicia była równorzędnym rywalem dla gospodarzy raptem przez kilka minut. Fatalna gra w obronie i mnożące się błędy w ataku puławian sprawiły, że Orlen Wisła spokojnie zaczęła budować swoją przewagę i już w 12. minucie prowadziła 9:5.
[ad=rectangle]
Azoty przed przerwą rzuciły się jeszcze do odrabiania strat, głównie za sprawą dobrze dysponowanego Nikoli Prce. W 27. minucie ekipa trener Markovicia zmniejszyła straty do jednej bramki (15:16), kolejna seria błędów sprawiła jednak, ze Wisła ponownie odskoczyła na większy dystans. Nafciarze po przerwie spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie, mimo sporej rotacji składem cały czas powiększając prowadzenie. W końcówce sięgnęło ono nawet i dziesięciu bramek, ostatecznie zatrzymując się na ośmiu trafieniach (38:30).
Dziesięciobramkowe zwycięstwo w sobotni wieczór odnieśli natomiast zawodnicy SPR Stali Mielec. Ekipa trenera Pawła Nocha po wygranych nad Azotami i MMTS-em Kwidzyn, w sobotę nie dała szans beniaminkowi z Gdańska. O losach rywalizacji zadecydowały dwie świetne serie Czeczeńców w pierwszej i drugiej połowie, kiedy to mielecka drużyna znacząco powiększyła swe prowadzenie. W 24. minucie po pięciu zdobytych pod rząd bramkach było 11:5 dla Stali, a w 53. minucie kolejna seria wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie 27:17. Mimo ambitnej postawy gdańszczanie nie zdołali odrobić choćby trafienia straty i przegrali na Podkarpaciu aż 21:31.
Pewne zwycięstwo w sobotę odnieśli również szczypiorniści Górnika Zabrze. Trójkolorowi wygraną nad MMTS-em Kwidzyn zawdzięczają fantastycznemu startowi spotkania, podczas którego uciekli gościom z Pomorza na pięciobramkowe prowadzenie (6:1 - 9 min.). Przyjezdni przed przerwą dwoili się i troili by odwrócić losy meczu, Mariusz Jurasik i spółka swobodnie jednak dyktowali tempo i warunki gry, bez najmniejszych kłopotów dowożąc do końcowej syreny wygraną (32:26).
Trzy sobotnie spotkania były jedynie wstępem do rywalizacji na parkietach PGNiG Superligi mężczyzn. W niedzielę na przeciw siebie staną ekipy Vive Tauronu Kielce i Śląska Wrocław oraz Chrobrego Głogów i Nielby Wągrowiec, a w poniedziałek zmagania trzeciej serii gier zakończą szczypiorniści Zagłębia Lubin i Gaz-System Pogoni Szczecin.
3. kolejka PGNiG Superligi mężczyzn:
Orlen Wisła Płock - KS Azoty Puławy 38:30 (20:16)
Najwięcej bramek: dla Orlen Wisły - Valentin Ghionea, Mariusz Jurkiewicz, Ivan Nikcević, Miljan Pusica, Tiago Rocha - wszyscy po 5; dla Azotów - Nikola Prce 7, Przemysław Krajewski 6, Kosta Savić 5.
Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 32:26 (17:15)
Najwięcej bramek: dla Górnika - Patryk Kuchczyński 11, Robert Orzechowski, Bartłomiej Tomczak - po 5; dla MMTS-u - Przemysław Zadura 5, Maciej Mroczkowski 4.
SPR Stal Mielec - Wybrzeże Gdańsk 31:21 (13:9)
Najwięcej bramek: dla Stali - Michał Adamuszek, Damian Kostrzewa - po 6, Łukasz Janyst 5; dla Wybrzeża - Łukasz Rogulski 5, Patryk Abram 3.
# | Drużyna | M | Z | Ppd | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | NMC Górnik Zabrze | 3 | 3 | 0 | 0 | 89:73 | 6 |
2. | Wybrzeże Gdańsk | 3 | 2 | 0 | 1 | 74:79 | 4 |
3. | Chrobry Głogów | 3 | 1 | 0 | 2 | 90:98 | 2 |
4. | KPR Gwardia Opole | 3 | 0 | 1 | 2 | 94:107 | 1 |