KGHM Metraco Zagłębie Lubin w czwartej kolejce pewnie pokonało MKS Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Nie umniejszając pozostałym rywalom, wymagające większego wysiłku mecze jeszcze przed drużyną wicemistrzyń.
[ad=rectangle]
W sobotę zawodniczki lubińskiego klubu pojadą do Trójmiasta walczyć o punkty z tamtejszym Vistalem Gdynia. W połowie października czeka szczypiornistki kolejna bardzo trudna potyczka, tym razem na terenie mistrzyń Polski. Prawdziwa rywalizacja dla KGHM Metraco Zagłębia według trenerki dopiero się zacznie. Nic dziwnego skoro te dwie drużyny typuje się do walki o podium.
- Można powiedzieć, że to nasz wymarzony początek sezonu. Nie ma mowy o hurraoptymizmie. Zdajemy sobie sprawę, że te pierwsze trudne mecze dopiero nas czekają. Przy takim układzie gier, gdy chcemy walczyć o najlepsze cele, po prostu musimy wygrywać i z tego się cieszymy. Ten plan został wykonany - przyznała szkoleniowiec wicemistrzyń kraju, Bożena Karkut.
Trenerka ma także jeszcze jeden powód do zadowolenia. Chodzi o obsadę środka rozegrania, na którym w obliczu kontuzji Karoliny Semeniuk-Olchawy, występuje bez kompleksów Julia Walczak. To jedna z zawodniczek młodszego pokolenia, która spędza sporo czasu na boisku. W porównaniu do poprzedniego sezonu poczyniła widoczny progres i z zadowalającym efektem zastępuje popularną "Semenę". Rozgrywająca nazywana jest przez innych przyszłością lubińskiego klubu.
- Na środku dobrze radzi sobie nasza świeżo upieczona maturzystka, Julia Walczak. Naprawdę bardzo jestem zadowolona z jej postawy na boisku. Mam nadzieję, że czas będzie pracował dla niej - skomentowała z uśmiechem szkoleniowiec.