W ostatnim spotkaniu Energa AZS Koszalin wygrała z z Aussie Sylex Samborem Tczew różnicą jednego trafienia. - Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Ważne były dwa punkty, stylu nikt za kilka tygodni nie będzie pamiętał. W przerwie dużo rozmawialiśmy o tym, by poprawić defensywę i ustrzec się błędów, które miały miejsce w pierwszej połowie. Myślę, że dziewczyny pokazały dobry charakter. Sambor to na pewno nie jest słaby zespół. Mimo, że zanotował jak dotąd trzy porażki, ma wiele dobrych zawodniczek. W tej lidze często zdarzają się szalone wyniki i bardzo ważne jest, by zawsze być skupionym przez 60 minut - powiedział Reidar Moistad w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
W Tczewie z bardzo dobrej strony pokazały się skrzydłowe klubu z Koszalina. - Mecz wygrała Karolina Kalska, która była skuteczna w drugiej połowie. Fajnie spisywała się też Joanna Chmiel, czy Paulina Muchocka. Zwycięstwo nie byłoby możliwe gdyby nie Kirsten Balle, która jest liderką naszej defensywy. Ciągle mamy problemy z drugą linią, tym razem udało się z niej zdobyć tylko kilka bramek - zauważył Moistad.
Przez długi czas klub z Koszalina zmagał się z problemami finansowymi. Jak się okazuje, najgorsze już za Akademiczkami. - Teraz jest już dużo lepiej. Ludzie pracujący w tym klubie wykonali naprawdę wielką robotę. Teraz możemy się skupić tylko na grze. W pierwszych dwóch miesiącach wszystko było nie tak, jak powinno, jednak teraz możemy myśleć już tylko o tym, co będzie w przyszłości - westchnął z ulgą norweski trener.
Lepsze czasy Energi AZS Koszalin. Reidar Moistad: Teraz możemy się skupić tylko na grze
Energa AZS Koszalin przed sezonem miała spore problemy organizacyjno-finansowe. Jak przekonuje trener Reidar Moistad, sytuacja w klubie się już ustabilizowała.