Miljan Pusica: Satysfakcjonuje nas tylko zwycięstwo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści Orlen Wisły Płock w sobotę rozpoczną rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Pierwszym rywalem Nafciarzy będzie Besiktas Stambuł. - Znamy ich siłę - mówi Miljan Pusica.

Turecka drużyna miejsce w gronie uczestników Ligi Mistrzów wywalczyła jako jedna z ostatnich, możliwość występów w fazie grupowej zyskując dzięki triumfowi w turnieju kwalifikacyjnym w belgijskim Hasselt. Besiktas w pokonanym polu zostawił tam miejscową Initię, norweskie Haslum HK oraz uczestnika zeszłorocznego turnieju Final Four Pucharu EHF, HCM Constantę. [ad=rectangle]

Dla ekipy znad cieśniny Bosfor sama gra w fazie grupowej Champions League to już ogromny sukces. Mimo tego Turcy chcą powalczyć o punkty już w pierwszym meczu w Płocku. - Znam dwóch Serbów z ekipy tureckiej. Oglądaliśmy ich na DVD, więc wiemy, jaką siłą dysponują. Mają dobrych strzelców z drugiej linii. Musimy być uważni, ale jestem przekonany, że powinniśmy wygrać - uważa Miljan Pusica.

Serbski rozgrywający szeregi Orlen Wisły zasilił przed startem sezonu i sobotni mecz z Besiktasem będzie jego debiutem w zmaganiach Ligi Mistrzów. Jak sam zapewniana łamach oficjalnej strony klubu, przeciwko Turkom liczy się tylko wygrana. - Zarówno mnie, jak i całą drużynę satysfakcjonuje tylko zwycięstwo w tym pojedynku. Wszyscy pragniemy rozpocząć rywalizację w Lidze Mistrzów od dwóch punktów - podkreśla.

Sobotnie spotkanie zaplanowane zostało na godz. 16:00. Wiślacy przygotowani są na ostrą walkę. - W zeszłym tygodniu Beşiktaş zdobył Puchar Turcji. W tym meczu zaprezentowali dosyć agresywną obronę, ale nie zapominajmy, że gramy przed własną publicznością, więc na pewno nie będziemy odstawiać ręki. W razie czego jesteśmy gotowi na bitwę - kończy Pusica. Nafciarze przeciwko Besiktasowi zagrają w niemal pełnym składzie. Jedynym nieobecnym będzie Mariusz Jurkiewicz.

Źródło: sprwislaplock.pl

Źródło artykułu:
Komentarze (0)